Brytyjski parlament odrzucił umowę wypracowaną przez rząd Theresy May z Brukselą. To była ostatnia szansa na to by uniknąć twardego brexitu. Do 12 kwietnia Wielka Brytania ma czas na to, aby złożyć wniosek o długoterminowe przesunięcie brexitu, albo potwierdzenie bezumownego opuszczenia Unii Europejskiej.
Po tym jak Parlament ogłosił werdykt odrzucający umowę Theresy May stosunkiem głosów 344 do 285, na Twitterze zareagował Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Jego wpis był krótki i konkretny. "W związku z odrzuceniem przez Izbę Gmin umowy o wystąpieniu, postanowiłem wezwać Radę Europejską 10 kwietnia".
Tyle wystarczyło, aby ruszyła lawina pozytywnych komentarzy. Brytyjscy internauci z entuzjazmem wzywali o pomoc Donalda Tuska w powstrzymaniu brexitu.
"Dziękuję Panie Przewodniczący. Jesteśmy o wiele bezpieczniejsi w Twoich rękach niż Pani May" – napisał Alan Inglis. "Proszę uratuj nas przed nami samymi" – dodał George Court. "Dziękujemy za cierpliwość. Wielu w Wielkiej Brytanii nie zasługują na to. Chcemy zostać" – pisała Archie.
Pozytywne komentarze zdominowały odpowiedzi na twitta Donalda Tuska. "Potrzebujemy Twojej pomocy – apelowała Nyla Nox.
Wtórował jej również kolejny internauta - Pat Hall – dodając: Miliony z nas chcą pozostać i potrzebujemy Twojej pomocy i wsparcia.
- Donald Tusk rzeczywiście jest postrzegany wśród zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej pozytywnie. Remainersi reagują na jego wypowiedzi entuzjastycznie, a nie zapominajmy, że coraz więcej osób chce pozostać w Unii Europejskiej. Oba fakty mogą cieszyć i napawać optymizmem – popularność byłego Premiera Polskiego Rządu oraz anulowanie Brexitu - komentuje specjalnie dla money.pl Maciej Wiczyński ze Szkockiej Partii Narodowej i pierwszy polski Szkot w strukturach SNP.
Jak podkreśla członek Szkockiej Partii Narodowej, Donald Tusk jest bardziej rozpoznawalny na Wyspach aniżeli jego poprzednik Belg Van Rompuy.
- Działania zarówno Unii Europejskie, jak i Tuska, jako przewodniczącego Rady Europejskie świadczą o wysokie dojrzałości politycznej. Europa wykazuje się olbrzymia cierpliwością i zostawia furtkę otwarta dla Wielkiej Brytanii. Jeżeli w obliczu niekompetencji Premier May oraz Izby Gmin do Brexitu dojdzie – wówczas niepodległa Szkocja w Unii Europejskiej zostaje –podkreśla Wiczyński.
Aktywność Donalda Tuska w sprawie brexitu jest na Wielkiej Brytanii bardzo zauważalna. Po kontrowersyjnych i twardych słowach Przewodniczącego Rady Europejskiej, który mówił o specjalnym miejscu w piekle dla zwolenników twardego brexitu, Tusk dał się poznać jako ten, który zabiega o obopólny interes.
- Unia nie powinna opuszczać miliona Brytyjczyków, którzy wyszli w weekend na ulicę ani 6 milionów, którzy podpisali petycję za pozostaniem w Unii Europejskiej - powiedział w środę przewodniczący Rady Europejskiej.
- Ci ludzie nie czują, że są reprezentowani w brytyjskim parlamencie, więc muszą czuć się reprezentowani tutaj - dodał, zwracając się do europosłów.
Również ten głos został na Wyspach pozytywnie odebrany i wydaje się, że brytyjscy euroentuzjaści widzą w prezydencie UE nową nadzieję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl