Dziennik podaje, że samorządy już zostały wyposażone przez rząd w skany linii papilarnych posiadacza dowodu osobistego. Na horyzoncie pojawił się jednak problem z ich obsługą.
Gminy zgłaszają przestarzały sprzęt
Wiele gmin zmaga się z problemem przestarzałego sprzętu w komórkach zajmujących rejestracją stanu cywilnego, prowadzenia ewidencji ludności czy wydawania dowodów osobistych. A to na nich będzie spoczywać wydawanie nowych dokumentów.
"DGP" zapytał przedstawicieli kilku samorządów, jak wygląda u nich sytuacja ze sprzętem. Zrzeszenie Gmin Województwa Lubuskiego poinformowało dziennikarzy, że sprzęt komputerowy, wykorzystywany w magistratach samorządów, "utracił gwarancję oraz wsparcie producenta na system operacyjny".
Problem dostrzegają również w Łodzi, gdzie ratusz wymienia sukcesywnie sprzęt z własnych środków. Rozmówcy "DGP" zwrócili uwagę na brak wsparcia rządu w tej kwestii.
- Wielokrotnie już występowaliśmy do Ministerstwa Cyfryzacji (dopóki jeszcze funkcjonowało), obecnie KPRM, z wnioskami o środki finansowe na wymianę stacji roboczych. W większości przypadków pozostawały one bez odpowiedzi - poinformował "DGP" urząd miasta Łodzi.
KPRM: sprzęt sukcesywnie wymieniamy
Kancelaria Premiera w odpowiedzi na pytania dziennika poinformowała, że rozpoczęła się już akcja wymiany komputerów w gminach, choć idzie ona różnymi ścieżkami. KPRM wymienia rodzaje wsparcia, które zagwarantowała gminom, jak choćby zakup 336 stacji do mobilnej obsługi dowodów osobistych.
Czytaj też: Nowe dowody osobiste. Już można składać wnioski
Kancelaria wymienia też program "Cyfrowa gmina", z którego środków samorządy mogą kupić komputery, a który wart ma być nawet miliard złotych. Pojedyncza gmina może liczyć na dotację w wysokości od 100 tysięcy złotych do 2 milionów złotych.
Z inwentaryzacji zleconej przez Kancelarię Premiera wyszło, że gminy korzystają z 10 915 komputerów. Wydział promocji i polityki cyfrowej KPRM podał "DGP", że nawet 4 tysiące z nich jest do wymiany ze względu na to, że korzystają z przestarzałych systemów operacyjnych.
Program jest opóźniony
Sam system zaliczył poślizg w Polsce. Unia Europejska dała czas do 2 sierpnia na wprowadzenie zmian, a nad Wisłą wejdą one w życie od 7 listopada. Dlaczego? Ponieważ w poprzednim przetargu wybrano skany linii papilarnych, które nie zapewniały bezpieczeństwa, o czym poinformowała jako pierwsza Wirtualna Polska. Rządzący musieli pilnie znowelizować ustawę, aby naprawić tę usterkę.
Odciski będą odwzorowywane w urzędzie. Tak samo, jak w przypadku wydawania paszportów.