Odcinkowe pomiary prędkości pojawią się m.in.: na S2 i S8 w Warszawie i oraz na A1 między Tuszynem i Częstochową. GDDKiA przygotuje się we współpracy z Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego.
"Zdaniem specjalistów od bezpieczeństwa ruchu drogowego odcinkowy pomiar prędkości jest najskuteczniejszym narzędziem zapobiegającym przekraczaniu prędkości. Wymusza bowiem utrzymanie średniej prędkości przejazdu dłuższego odcinka trasy zgodnie z przepisami, poprawiając płynność jazdy. Jest skuteczniejszy niż fotoradary, przed którymi kierowcy gwałtownie hamują, a za nimi ponowie przyspieszają" - przekonuje Dyrekcja w komunikacie.
Czym się różni odcinkowy pomiar prędkości od fotoradaru? Przede wszystkim OTT nie mierzy prędkości wyłącznie w kontrolowanym punkcie, ale sprawdza średnią prędkość na całym wyznaczonym odcinku.
GDDKiA w komunikacie podkreśla jednak, że w ostatnich latach znacznie zmalała liczba ofiar na polskich drogach i to pomimo zwiększenia się sieci dróg. Dyrekcja podaje, że w 2019 roku na drogach krajowych doszło do ok. 5,6 tys. wypadków, w których zginęło niemal 1 tys. osób, a ponad 7,1 tys. zostało rannych.
"Dekadę wcześniej na sieci dróg administrowanych przez GDDKiA odnotowano 8589 wypadków, blisko 1,5 tys. ofiar i 12 tys. rannych" - podaje Dyrekcja. Jednocześnie w 10 lat przybyło sporo nowych odcinków - w 2010 roku było ich niespełna 1,5 tys. km. Obecnie - ponad 4 tys.
Skoro zatem jest tak dobrze i statystyki wciąż maleją, to dlaczego zatem GDDKiA zadecydowała się na zainstalowanie kolejnych OTT? Dyrekcja tłumaczy to zachowaniami kierowców, którzy nadmiernie dopuszczają się "przekroczeń ekstremalnych" prędkości. GDDKiA wyjaśnia też, że 20 proc. ofiar na drogach ginie w wyniku nadmiernej prędkości.
Podaje również przykłady owego "przekroczenia ekstremalnego". Na odcinku autostrady A2 między Warszawą a Mińskiem Mazowieckim jeden z kierowców jechał z prędkością 225 km/h.
Z kolei na ok. 160-kilometrowym koncesyjnym odcinku autostrady A1 Rusocin - Nowa Wieś w 2018 roku aż 168 pojazdów osiągnęło maksymalną zarejestrowaną tam średnią prędkość 248 km/h.
Dla przypomnienia: maksymalna prędkość, z jaką pojazd może poruszać się po autostradzie, wynosi 140 km/h. Dlatego też GDDKiA przypomina, że nie jest to "zamknięty tor wyścigowy, ale droga publiczna".