"W sobotę w nocy Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) zaatakował dronami skład ropy naftowej w obwodzie tulskim Federacji Rosyjskiej, który zaopatruje armię okupanta, w wyniku czego wybuchł tam pożar" – napisał portal Ukrainska Prawda.
Obwód tulski leży na południe od Moskwy. Według ukraińskiego wywiadu doszło tam do co najmniej dziesięciu uderzeń.
"Co najmniej dziesięć celnych uderzeń dronów zostało przeprowadzonych na skład ropy naftowej w obwodzie tulskim w nocy 18 stycznia. Według źródła Ukrainskiej Prawdy, drony produkcji ukraińskiej uderzyły we wrogi obiekt dzięki pracy operatorów z Głównego Zarządu Wywiadu" – przekazał portal.
"Pomimo doniesień rosyjskich mediów o rzekomo udanych operacjach obrony powietrznej, w bazie wybuchł pożar na dużą skalę" – podkreślono w relacji.
Andrij Kowałenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy poinformował w swoim Telegramie, że zaatakowana została także baza paliwowa w obwodzie kałuskim, na południowy wschód od Moskwy.
"W czasie, gdy Rosjanie uprawiają cywilny terror, u nich samych pada logistyka wojskowa. Płoną magazyny ropy naftowej w obwodach tulskim i kałuskim Federacji Rosyjskiej" – przekazał, odnosząc się do ataku na Kijów w sobotę rano, w wyniku którego zginęły osoby cywilne.