Polska jest jednym z krajów UE, gdzie ceny rosną najszybciej, ale drożyzna daje się we znaki praktycznie w całej strefie euro. Opublikowane w środę wstępne wyliczenia za styczeń pokazują, że sytuacja jest poważniejsza, niż mogło się wydawać.
Inflacja (mierzona wskaźnikiem HICP) wyniosła w strefie euro w styczniu 5,1 proc. To oznacza delikatne, ale jednak przyspieszenie wzrostu cen w porównaniu z końcówką 2021 roku. W grudniu inflacja była na poziomie 5 proc.
Inflacja mocno zaskoczyła
Najnowsze dane negatywnie zaskakują. Średnia prognoz ekonomistów sugerowała, że inflacja wyraźniej odpuści i spadnie do 4,4 proc. Wskaźnik miał zejść do najniższego poziomu od października, a wyznaczył nowy rekord.
Inflacja HICP w strefie euro
Od lipca inflacja w strefie euro przewyższała rynkowe prognozy, ale jeszcze nigdy tak mocno się z nimi nie rozminęła.
"Robi się poważnie" - przyznają ekonomiści Pekao, którzy jeszcze dzień wcześniej z dużą pewnością sugerowali, że w grudniu mieliśmy do czynienia ze szczytem inflacji w strefie euro.
Warto zauważyć, że w większości najważniejszych krajów posługujących się wspólną walutą, wzrosty cen w styczniu mocno zaskoczyły. We Włoszech inflacja miała być na poziomie 4 proc., a skoczyła do 5,3 proc. W Hiszpanii liczyli na spadek z 6,5 do 5,4 proc., a wyszło 6 proc. Podobnie było z danymi z Niemiec, choć przy mniejszej skali podwyżek cen.
Zaskoczenia inflacją w strefie euro nie kryją eksperci mBanku, którzy na najnowsze dane starają się spojrzeć od innej strony. Szukając jakichś pozytywów, wskazali na to, że przy dużych zmianach cen energii, ropy i żywności, stabilizacja, a nawet minimalne osłabienie tempa wzrostu inflacji bazowej w strefie euro "można odebrać jako dobrą monetę".
Inflacja w strefie euro. Co zrobi EBC?
Uwaga wszystkich skupia się teraz na czwartkowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego, który zdecyduje o stopach procentowych. Zaskakujące nasilenie wzrostu cen może skutkować bardziej zdecydowaną reakcją banku.
- Inflacja nadal zaskakuje, a amerykański Fed podniesie stopy nawet sześć razy w tym roku, począwszy od 16 marca - zauważa Holger Schmieding, główny ekonomista Berenberg Bank, cytowany przez CNBC.
- Na tym tle debata w Europejskim Banku Centralnym stanie się prawdopodobnie jeszcze bardziej kontrowersyjna niż dotychczas - dodaje.
CNBC przypomina, że szefowa EBC Christine Lagarde do tej pory zapewniała, że podwyżka stóp procentowych w strefie euro jest "bardzo mało prawdopodobna" w 2022 roku. Uzasadniała to m.in. "przejściowym" charakterem podwyżek cen. Nowe dane mogą zmienić ten pogląd.