Decyzja o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej opóźniła podwyżki dla nauczycieli i sfery budżetowej. Krok Andrzeja Dudy ma jeszcze jeden skutek, na co zwrócił uwagę premier w serwisie X.
Prezydenckie weto zabiera pieniądze nauczycielom przedszkolnym i początkującym, za to znosi "kominówkę", czyli umożliwia nieograniczone podwyżki dla prezesów państwowych spółek i agencji. Wstyd – napisał Donald Tusk.
Czym jest ustawa kominowa?
Właśnie "kominówkom" postanowił się przyjrzeć serwis wyborcza.biz. W jego artykule mec. Elżbieta Buczek tłumaczy, że istnieją dwie ustawy określane jako "kominowe": z 2000 r. i 2016 r. Pierwsza skupia się na wynagrodzeniach m.in. prezesów kopalni, banków kontrolowanych przez skarb państwa, koncernów paliwowych. Druga natomiast ma zastosowanie do każdej spółki, w której państwo ma udziały.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza ustawa kominowa przewiduje, że kadry spółek są zatrudniane na podstawie umowy o pracę. Nowa natomiast wprowadziły zasady zatrudniania członka zarządu na podstawie cywilnoprawnego kontraktu menedżerskiego.
Obie natomiast wprowadzają zasadę, że podstawą wymiaru, od której zależy wysokość wynagrodzeń prezesów państwowych spółek, jest miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (ogłaszane corocznie przez GUS). Nie wlicza się do niego nagród z zysku wypłacanych w czwartym kwartale.
Oto co zmieniło weto prezydenta ws. pensji prezesów
Ustawa okołobudżetowa, którą zawetował prezydent, zamraża wynagrodzenia prezesów i członków zarządu. Mówiąc wprost: blokuje podwyżki dla nich, gdyż przewiduje, że stawki ich wynagrodzeń zostaną na poziomie z 2023 r.
Prezydenckie weto uwalnia podstawę wymiaru stosowaną przy obliczaniu wynagrodzenia każdej osoby objętej starą lub nową ustawą kominową i zamiast stawek z 2016/2020 r. wynagrodzenie to będzie musiało być obliczane według stawki przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z czwartego kwartału 2023 r. – wyjaśnia w rozmowie z wyborcza.biz mec. Elżbieta Buczek.
Szacuje też, że wzrost ich uposażeń byłby wyraźny. Obecnie bowiem podstawą wymiaru ich wyliczenia jest kwota 4403,78 zł (obowiązuje ta za czwarty kwartał 2016 r.). Po nowym roku wzrośnie ona co najmniej do 7462,25 zł (kwota za trzeci kwartał 2023 r., bo na razie za ten okres są dostępne najnowsze dane GUS-u).
Adwokatka tłumaczy, że decyzja prezydenta przełoży się na zwiększenie wynagrodzenia stałego członków zarządów spółek państwowych. W przyszłości może się natomiast przełożyć na zwiększenie ich odpraw.
Na koniec serwis podaje przykłady, ile dziś zarabiają menedżerowie największych spółek. Jednym z nich jest Daniel Obajtek. Jego wynagrodzenie w 2022 r. wyniosło 1 mln 398 tys. zł (ok. 116,5 tys. zł miesięcznie).