Jak informuje branżowy green-news.pl, Duńczycy chcą, by wyspa została oddana do użytku na początku przyszłej dekady. Dzięki temu skandynawskie państwo przybliży się do osiągnięcia neutralności klimatycznej.
Projekt jest zreszt≤ą miedzynarodowy. Wyspa oddalona 80 km od wybrzeża sprawi, że z energii będą mogli korzystać także odbiorcy holenderscy i niemieccy.
Jak wyliczają jej twórcy, wyspa może zapewnić w pierwszej fazie realizacji około 3 GW mocy. W dalszej perspektywie mogą się na niej znaleźć elektrownie wiatrowe o mocy nawet 10 GW.
Według szacunków green-news.pl, z wytwarzanego tam prądu da się zasilić nawet 10 mln duńskich domów. Do tego przewiduje się, że nadwyżki energii byłyby wykorzystywane do produkcji zielnego wodoru.
Tymczasem, jak juz pisaliśmy w money.pl, w Polsce do łask mogą wrócić wiatraki na lądzie. Nowa ustawa odległościowa powinna trafić do wykazu prac Rady Ministrów w ciągu 2 tygodni - powiedział w piątek wicepremier Jarosław Gowin. Dodał, że resort chce zliberalizować i uelastycznić obecne uregulowania odległościowe, w tym budowy domów w sąsiedztwie już istniejących elektrowni wiatrowych.
Obecnie przepisy zakazują budowy nowych wiatraków, w odległości bliższej niż 10-krotność jego całkowitej wysokości od zabudowań. W praktyce nie można farmy wiatrowej zbudować w promieniu około 2 km od domów.