"Przyczyna usterki nie jest na razie znana" - podaje Energinet. Jednak przedsiębiorstwo przedstawiło hipotezę, z której wynika, że blackout nastąpił w wyniku niewykrytej awarii w kablu łączącym wyspę ze szwedzkim lądem.
Bornholm bez prądu
Jak podaje Bloomberg, władze uruchomiły lokalną elektrownię, która ma tymczasowo zapewnić dostawy prądu. Agencja przypomina, że Bornholm liczy około 40 tys. mieszkańców. Według szacunków operatorów energetycznych, prąd dla 30 tys. gospodarstw domowych uda się przywrócić w południe.
Rzeczniczka lokalnego dostawcy prądu na Bornholmie - firmy Trefor Ost - Anya Palm przekazała duńskim mediom, że "jest za wcześnie, aby spekulować o przyczynach braku prądu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiemy jednak, co wydarzyło się w ostatnim czasie wokół wyspy - podkreśliła Anya Palm.
Wycieki gazu z Nord Stream
Nawiązała w ten sposób do wycieków gazu zaobserwowanych na obu gazociągach Nord Stream. Pod koniec września doszło do wycieków z nitek NS1 i NS2 na południowy wschód od Bornholmu oraz północny wschód od wyspy.
Prowadząca w tej sprawie dochodzenie szwedzka prokuratura (część wycieków znajduje się w wyłącznej strefie ekonomicznej Szwecji) stwierdziła, że "podejrzenia dotyczące możliwości dokonania sabotażu zostały wzmocnione". "Możemy stwierdzić, że doszło do wybuchów" - przekazali śledczy w ubiegłym tygodniu.