Samolot miał odlecieć o godz. 7.15 w niedzielę. Jak relacjonują pasażerowie, o godz. 4.00 dostali wiadomości SMS, które potwierdziły, że samolot odleci z lotniska Warszawa-Modlin.
Na lotnisko dotarli o godz. 6.00. Dopiero na miejscu poinformowano ich, że samolot jednak odleci z Lotniska Chopina, na które nie mieli już szansy zdążyć. Okazało się, że wiadomość ktoś wysłał przez pomyłkę.
"Jak to jest, że ktoś tego przez 2h nie ogarnął i nie wysłał drugiego SMSa, że jednak nie Modlin, tylko Chopin?" - pyta na Instagramie Jakub Suwiński, fotograf i bloger, który miał znaleźć się na pokładzie samolotu.
Jak relacjonuje pasażer, podróżni musieli kupić nowe bilety. O godz. 12.30 mają wylecieć do Włoch, gdzie dopiero jutro przesiądą się na samolot do Marrakeszu. Muszą też opłacić nocleg. Ryanair ma im zwrócić dodatkowe koszty.
O komentarz i wyjaśnienie przyczyn pomyłki poprosiliśmy biuro prasowe Ryanair. Na odpowiedź czekamy.