Zeszłotygodniowa obniżka cen benzyny była chwilowa - piszą w komentarzu analitycy e-Pretrol. Ceny znów rosną. Na niektórych pylonach stacyjnych popularna 95 bp wróciła do przedziałów powyżej 7 zł za litr. Jednak nawet w ramach tej samej sieci znajdą się stacje, gdzie zatankować można taniej.
Przykład? Stacja Orlen na ul. Bennetta w Warszawie w czwartek wieczorem oferowała benzynę 95 pb po 7,02 zł za litr, a tej samej sieci stacja w Zdunie pod Łowiczem 6,57 zł. Różnica więc bliska 50 gr.
Dlaczego tak się dzieje? Lokalizacja ma bowiem duże znacznie. Stacje umieszczone na autostradach lub przy wylotach tradycyjnie mogą oferować wyższe ceny nawet do 40-50 groszy na litrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak tłumaczyliśmy w money.pl stacja przy Bennetta jest specyficzna, bo leży w bezpośrednim sąsiedztwie największego w Polsce lotniska na warszawskim Okęciu. W takim miejscu wyższe ceny nie powinny być dużym zaskoczeniem. Jednak to niejedyna lokalizacja, w której w ostatnich dniach cena podstawowej wersji benzyny przekroczyła psychologiczną granicę 7 zł za litr. Takie stawki można już było zobaczyć także na popularnych stacjach paliw przy autostradach.
Na drugim biegunie są zwykle stacje umieszczone przy markecie. Ceny są tam zdecydowanie niższe niż na pozostałych, bo stacja paliw jest przecież jedynie dodatkiem do marketu, a nie głównym źródłem dochodu sieci.
Dlatego lepiej zatankować samochód na sprawdzonych stacjach, na przykład wykorzystując przewagi lokalnego rynku. W zasadzie każde skrzyżowanie można rozpatrywać jako mikrorynek, a różnice rzędu kilku groszy mogą występować między dzielnicami i ulicami w ramach tego samego miasta.