Endoproteza to tylko przykład. NIK wskazuje, że problemy z dostępnością świadczeń dotyczą bardzo wielu zabiegów. Czas oczekiwania jest też zróżnicowany w zależności od regionu.
Zostańmy przy tej endoprotezie stawu kolanowego. Średni czas oczekiwania to rzeczywiście 656 dni. Na Podlasiu czekać trzeba raptem 254 dni, a na Dolnym Śląsku - już 1193 dni, czyli ponad 3 lata. Niewiele lepiej jest w przypadku endoprotezy stawu biodrowego. Dane analizowane przez Izbę dotyczą 2017 roku.
Zabiegi to jedno, ale nawet na wizytę w poradni trzeba trochę poczekać. Dla osteoporozy - średnio 137 dni, do hepatologa 154, a do neurochirurga - 156 dni. Ten ostatni specjalista największym zainteresowaniem cieszy się na Pomorzu. Tam do poradni umawiają na 352 dni w przód.
NIK zwraca uwagę, że mimo zwiększenia nakładów na świadczenia w porównaniu z poprzednim rokiem aż o 5,4 mld zł, sytuacja wcale się znacznie nie poprawiła. "Na koniec 2017 r., w przypadku jednej trzeciej świadczeń, czas oczekiwania się wydłużył, zaś w pozostałych skrócił się lub pozostał na niezmienionym poziomie" - czytamy w raporcie.
Polska przekazuje na służbę zdrowia 6,7 proc. PKB. To jeden z gorszych wyników w całej europie. Więcej przeznaczają m. in. takie kraje jak Czechy, Słowacja, Węgry, Grecja czy Słowenia. O zachodzie kontynentu nie wspominając. Gorzej pod tym względem jest tylko na Litwie i Łotwie (po 6.3 proc.) oraz w Luksemburgu (6,1 proc.)
"Tak niskie nakłady publiczne na zdrowie w Polsce skutkują wysokim udziałem wydatków ponoszonych bezpośrednio przez pacjentów czyli wydatków, które osoba ubezpieczona musi ponieść bezpośrednio u świadczeniodawcy, bez pośrednictwa ubezpieczyciela lub rządu" - alarmuje NIK.
*Czytaj również: Protesty w służbie zdrowia. Ucierpią pacjenci*
W Polsce z własnej kieszeni pacjent wykłada 23,5 proc. pieniędzy na leczenie. We Francji jest to 10,5 proc., a w Czechach i Szwecji - 15 proc.
"W 2017 r. nadal utrzymywały się dysproporcje w dostępie do świadczeń, pomiędzy poszczególnymi Oddziałami Wojewódzkimi NFZ, na co NIK zwracała uwagę po kontrolach wykonania planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia w poprzednich latach" - podkreśla Izba.
"Kolejną z przyczyn utrudniających efektywną pracę NFZ jest brak systemowych zmian usprawniających systemy informatyczne" - czytamy dalej. Zdaniem Izby częste zmiany koncepcji informatyzacji utrudniają powstanie spójnego systemu.
Jakie wnioski płyną z raportu? Przede wszystkim, zdaniem NIK należy zmienić strukturę udzielanych świadczeń na rzecz lecznictwa otwartego, zapewnić informatyzację i systemowo uregulować rozliczanie świadczeń ponad limit NFZ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl