Jak pisaliśmy na money.pl w środę Orlen poinformował o kwocie około 1,6 miliarda złotych, która obciąży finanse całego koncernu. Z komunikatu dowiadujemy się, że spółka OTS założona przez Orlen wyłożyła pieniądze "tytułem przedpłat na poczet zakupu ropy oraz produktów ropopochodnych". Dostaw w terminach przewidzianych w umowie jednak nie było, więc spółka wystąpiła o zwrot zaliczek. Pieniędzy jednak też nie otrzymała, a możliwość odzyskania przedpłat "określiła jako mało prawdopodobną".
Według Radia Zet kilka tygodni temu zatrzymano prezesa szwajcarskiej spółki zależnej Orlenu. Ale mogło to nastąpić znacznie wcześniej.
Nieudane próby zatrzymania
"W grudniu 2022 r. Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie grupy przestępczej, wyłudzającej podatek VAT, w której miał działać były już prezes spółki Orlen Trading Switzerland" - dodaje Radio Zet.
Dziennikarze radia podkreślają, że postępowanie zawieszono, gdyż podejrzewanego nie było w Polsce. Jednak w ubiegłym roku funkcjonariusze policji próbowali na polecenie prokuratury dwa razy zatrzymać ówczesnego prezesa Orlen Trading Switzerland.
"Wszystko zmieniło się po zmianie władzy w kraju i w spółce Orlen. Pod koniec ubiegłego roku prokuratura wystawiła wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, a na początku roku 2024 wydała za nim list gończy. Według nieoficjalnych informacji, do jakich dotarło Radio ZET, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustaliła, kiedy prezes S.A. będzie w Polsce, a Centralne Biuro Śledcze Policji następnie go zatrzymało" - czytamy.
Tusk ostrzegał
Przed spółką OTS ostrzegał Donald Tusk. Premier przed miesiącem premier mówił o niej, że może narazić Polskę "na bardzo poważne kłopoty". Na razie wpłynie ona na skonsolidowane wyniki koncernu. Zamówiła bowiem dostawę ropy i produktów ropopochodnych, które nigdy nie dotarły.
- Jest taka spółka OTS, założona przez Orlen, mimo ostrzeżeń kierowanych pod adresem członków rządu Mateusza Morawieckiego. Jeżeli chodzi o charakter działalności i obsadę tej spółki nie zdecydowano się na skuteczną interwencję - mówił 5 marca Donald Tusk.