Ukraiński parlament przyjął dymisję prezesa NBU Jakowa Smolij w piątek. Na stanowisku tymczasowo zastąpiła go dotychczasowa pierwsza zastępczyni Jekaterina Rożkowa - pisze "Rzeczpospolita".
Za powód złożenia dymisji Smolij podał naciski polityczne na bank centralny, co - jak przekonywał w cytowanym przez dziennik uzasadnieniu - uniemożliwia skuteczne wykonywanie swoich obowiązków.
Kraje grupy G7 natychmiast zareagowały na sytuację na Ukrainie. "Dymisja szefa banku centralnego może stanowić zagrożenie dla reformowania Ukrainy" - czytamy w komunikacie na portalu społecznościowym G7.
Nie trzeba było długo czekać również na reakcję rynku. Nastąpiło gwałtowne osłabienie hrywny. Jak podaje "Rz", drugi dzień z rzędu narodowa waluta traci tam na wartości. Oficjalny kurs w piątek wynosił 27,18 hrywien za dol., to aż o 41 kopiejek więcej aniżeli dzień wcześniej - wyjaśnia dziennik.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie