Dymisja jest pokłosiem ustaleń Wirtualnej Polski. W poniedziałek WP poinformowała, że Wieczorek nie wpisał w oświadczeniu majątkowym dwuhektarowej działki oraz wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych miejsca garażowego.
Przywołano przy tym słowa Wieczorka, który tłumaczył, że miejsce garażowe wpisał w poprzednim oświadczeniu i myślał, że w najnowszym już nie musi. W reakcji na tekst minister opublikował na portalu X oświadczenie, w którym przeprosił za "nieumyślne błędy".
Dariusz Wieczorek, ogłaszając decyzję o rezygnację ze stanowiska, zastrzegł, że będzie "wyjaśniał" wszystkie sprawy poruszane przez media. Dodał jednak, że dla niego dobro koalicji oraz formacją polityczną (Lewica) i rodziną są dla niego najważniejsze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledztwo Wirtualnej Polski
Ponadto w poprzednim tygodniu WP opisała sytuację, w której szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim poinformowała ministra nauki o nieprawidłowościach, do których, w jej ocenie, dochodzi na uczelni.
Kobieta chciała pozostać anonimowa, ale minister osobiście przekazał jej pisma rektorowi uczelni. Minister zorganizował konferencję prasową, na której przekonywał m.in., że kobiety nie można uznać za sygnalistkę, a zakres jej skarg to kwestia bieżącego funkcjonowania uczelni.
TVN i Polsat pod ochroną. Rząd wykonał kolejny krok
Przepraszając kobietę - "jeśli w jakikolwiek sposób poczuła się urażona" - zapowiedział, że nie poda się do dymisji.
Wątek Uniwersytetu Szczecińskiego
Jeszcze wcześniej w grudniu dziennikarze Wirtualnej Polski informowali, że po objęciu resortu nauki przez Wieczorka zmieniono regulamin Uniwersytetu Szczecińskiego i obsadzono na dyrektorskim stanowisku żonę ministra.
Rząd interweniuje ws. masła. Polacy znaleźli winnego
Zgodnie z poprzednim brzmieniem przepisów nie mogła ona zostać dyrektorem jednostki, bo nie posiadała stopnia doktora. Dziennikarze wskazywali również, że żona rektora uczelni objęła stanowisko w Komisji Ewaluacji Nauki.
Wieczorek odnosząc się do sprawy, powiedział wówczas PAP, że jego żona pracowała w CEMiI od 2021 r., a wcześniej ponad 25 lat pracowała w TVP Szczecin. "Nie ma tutaj żadnej afery, więc te jakieś sugestie, insynuacje świadczą tylko o tym, że porządkuję polską naukę i chyba się to komuś nie podoba" - ocenił wówczas minister.