Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Sprzedaż detaliczna rośnie wolniej, niż się tego spodziewali eksperci. Idzie "słaba zima"

15
Podziel się:

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w październiku wzrosła o 0,7 proc. w porównaniu z danymi za analogiczny miesiąc w 2021 r. – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. To wzrost mniejszy, niż spodziewali się eksperci, którzy prognozowali, że wskaźnik ten będzie na poziomie powyżej 3 proc. "Spodziewamy się słabych wyników sprzedaży w zimę" – zauważają analitycy.

Sprzedaż detaliczna rośnie wolniej, niż się tego spodziewali eksperci. Idzie "słaba zima"
Sprzedaż detaliczna rośnie, ale wolniej, niż spodziewali się analitycy (Adobe Stock, Bartlomiej Magierowski)

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w październiku 2022 r. była wyższa niż przed rokiem o 0,7 proc. To sporo mniejszy wynik, jeżeli porównać go z zeszłorocznym. W październiku 2021 r. dynamika wzrostu wynosiła 6,9 proc. rok do roku. Konsensus PAP (czyli mediana prognoz) zakładał, że wynik ten będzie na wyższym poziomie i wyniesie 3,2 proc.

Sytuacja handlu się komplikuje

Natomiast porównaniu z wrześniem 2022 r. analitycy odnotowali wzrost sprzedaży detalicznej o 0,3 proc. W okresie styczeń-październik 2022 r. sprzedaż wzrosła o 6,0 proc. rok do roku. W analogicznym okresie 2021 r. wzrost ten wynosił 7,4 proc.

Spodziewamy się słabych wyników sprzedaży w zimę. Badania koniunktury GUS wskazują, że sytuacja finansowa gospodarstw domowych jest rekordowo słaba. Równie pesymistyczne są oczekiwania co do stanu gospodarki – wyniki są najniższe od maja 2020 r. – zauważa Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) na Twitterze.

Analitycy Pekao w ocenie wyniku sprzedaży detalicznej podkreślają, że wzrosła ona "jedynie" o 0,7 proc. "Kolejne miesiące przyniosą już ujemne dynamiki sprzedaży, co znajdzie odzwierciedlenie w stagnacji konsumpcji prywatnej" – prognozują eksperci.

W podobnym tonie wypowiada się Konfederacja Lewiatan. Organizacja zrzeszająca przedsiębiorców podkreśla, że dane o sprzedaży detalicznej wysłały właśnie jasny sygnał, że mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym. Jednocześnie dane za listopad (poznamy je w przyszłym miesiącu) mogą nieco zaburzyć ten obraz, ze względu na trwające Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Turniej piłkarski może skłonić Polaków do zwiększonych zakupów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Piotrem Soroczyńskim

Inflacja nie sprzyja zakupom

Teoretycznie wysoka inflacja (w październiku wyniosła 17,9 proc.) powinna sprzyjać wzrostowi sprzedaży detalicznej. Jednak stale rosnące ceny mają jednak odwrotny skutek. Dlaczego? Przez fakt, że coraz więcej Polaków decyduje się oszczędzać na zakupach. Aby zmniejszyć rachunki, rezygnują oni z niektórych produktów, lub też wybierają tańsze zamienniki.

Trzeba jednak podkreślić, że dane te dotyczą przedsiębiorstw handlowych i niehandlowych o liczbie pracujących powyżej 9 osób. "Odnotowane zmiany (wzrost/spadek) wolumenu sprzedaży detalicznej w poszczególnych grupach rodzajów działalności przedsiębiorstw mogą zatem również wynikać ze zmiany przeważającego rodzaju działalności przedsiębiorstwa oraz zmian organizacyjnych (np. połączenia przedsiębiorstw). Nie ma to wpływu na dynamikę sprzedaży detalicznej ogółem" – podkreśla GUS na swojej stronie.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
emeryt 80+
2 lata temu
Przy takim wzroście cen będzie jeszcze gorzej.
500+
2 lata temu
Ekonomia przekona nieprzekonanych, że socjalizm to chory i niesprawiedliwy system, a życie na kredyt nie popłaca.
zaskoczenie
2 lata temu
Ale zaskoczenie! Ludzie nie kupują! Coś podobnego, kto by się spodziewał, taka silna gospodarka, podobno na równi z Kanadą. Kiedyś też byliśmy 10. potęgą świata.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
Luke
2 lata temu
Czy te dane uwzględniają fakt, że w Polsce przybyło 2 mln konsumentów zza wschodniej granicy?
Janusz r
2 lata temu
Słaba zmiana ale za to dobra zmiana
Kaczorek
2 lata temu
Spokojnie pisuary już pracują żeby wskrzesić sieć sklepów Społem jak za komuny. Kaczysław nie toleruje własności prywatnej tylko państwowe dobro ma być.
zaskoczenie
2 lata temu
Ale zaskoczenie! Ludzie nie kupują! Coś podobnego, kto by się spodziewał, taka silna gospodarka, podobno na równi z Kanadą. Kiedyś też byliśmy 10. potęgą świata.
Siewca prawdy...
2 lata temu
Ci przeklęci Polacy nawet nie chcą dopasować się do przewidywań specjalistów...