Jak informuje "Fakt", Ambasada w Moskwie sprzedaje volkswagena passata z 2011 roku z przebiegiem 123 552 km, a ambasada w Kuala Lumpur limuzynę BMW 730 LI z roku 2011 i przebiegiem 155 102 km.
"Kolejne limuzyny marki BMW są do kupienia w naszych ambasadach w Londynie (BMW 520 D z 2012 r., 120 tys. km przebiegu) i Wiedniu (BMW 325d E90 z 2011 r., 150 tys. km przebiegu)" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ofercie - jak informuje dziennik - jest także m.in. furgon Mercedes Benz Vito z 2007 r., który ma na liczniku 178 tys. km.
"Dyplomaci pewnie wkrótce przesiądą się do nowych aut, choć MSZ nie zdradza, ile zamierza ich kupić".
Zmiany w dyplomacji
Niedawno MSZ poinformowało, że szef MSZ zdecydował o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów oraz o wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu. Jak podano, zostały uruchomione praktyczne procedury odwoławcze.
Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że w sprawie odwołania ambasadorów nie wpłynął do niego żaden wniosek formalny. Zapowiedział też, że nie podejmie w tej sprawie żadnej pochopnej decyzji. Przypomniał, że zgodnie z konstytucją to prezydent RP mianuje i odwołuje ambasadorów. - Oczywiście czyni to w konsultacji z Prezesem Rady Ministrów i ministrem spraw zagranicznych, ale decyzja w tym zakresie, czyli dosłownie nominację podpisuje prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział Duda.
Zgodnie z Konstytucją RP prezydent mianuje i odwołuje pełnomocnych przedstawicieli Polski w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych, ale politykę zagraniczną kraju prowadzi Rada Ministrów. Ustawa zasadnicza zobowiązuje też prezydenta do współdziałania w zakresie polityki zagranicznej z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem.