- Działamy w sposób transparentny. Na stronie internetowej NBCR można znaleźć informacje o rozstrzygnięciu poszczególnych konkursów. To dane o rodzaju konkursu, jego numerze, nazwach projektów B+R, ich wartości oraz o przyznanym na podstawie rekomendacji ekspertów dofinansowaniu. Przejrzystość to w NCBR standard - zapewnił Wojciech Kamieniecki.
Dyrektor NCBR wymienił wszystkie projekty i konkursy, w których brały udział spółki powiązane z rodziną ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego - także te, w których nie otrzymywały one dofinansowania.
- Jeśli mielibyśmy ponownie wziąć za przykład spółkę OncoArendi Therapeutics, to łączna wartość przyznanych - na podstawie oceny ekspertów - od 2012 roku dofinansowań to ok. 161 mln złotych - wskazuje Wojciech Kamieniecki w rozmowie z WNP.pl.
Dalej wymienił szczegółowo wszystkie projekty, w które w tym czasie zaangażowała się wskazana spółka. W 2012 roku przyznano jej ok. 1,5 mln złotych na pojedynczy projekt, który realizowała jako konsorcjant instytutu PAN. Rok później również działała dla PAN jako konsorcjant (z prawami własności intelektualnej), lecz nie przyznano jej ani złotówki.
W 2014 roku przyznano jej 18,6 mln złotych na trzy projekty (dwa jako konsorcjant), w 2015 roku - 42,1 mln złotych na dwa projekty. W następnym roku trafiło do niej 24,3 mln złotych na jeden projekt, w 2017 roku - 29,5 mln złotych (jeden projekt), w 2019 roku - 22,3 mln złotych (jeden projekt) i w 2020 roku - 22,2 mln złotych. W 2018 roku nie przyznano jej żadnego dofinansowania.
- Jeśli zaś chodzi o środki rozliczone w ramach wykonanych dotychczas w projektach tej spółki zadań, jest to ok. 84 mln złotych - wyjaśnia Wojciech Kamieniecki.
Wymienił też kilka konkursów, do których spółka OncoArendi Therapeutics przystąpiła, a w których nie otrzymała dofinansowania. Chodzi tutaj m.in. o konkurs "Szybkiej Ścieżki" rozstrzygnięty w sierpniu zeszłego roku, gdzie spółka ta starała się o dofinansowanie w kwocie ok. 47 mln złotych.
Również w konkursie "Ścieżka dla Mazowsza" z tego samego roku dwa z trzech zaproponowanych przez nią projektów (każdy po 32 mln złotych) otrzymało ocenę negatywną.
- Jeszcze raz zatem powtórzę: każdy wniosek jest oceniany niezależnie, wyłącznie na fundamencie kryteriów oceny - podkreślił dyrektor NCBR.
W rozmowie z WNP.pl Wojciech Kamieniecki odniósł się też do kwestii podnoszonej w mediach, że osoby przygotowujące konkursy, a następnie oceniające zgłoszenia, nie zawsze były osobami bezstronnymi.
- W przeszłości długo wystarczało krótkie oświadczenie eksperta, że - oceniając dany projekt - nie popadnie w konflikt interesów. Teraz musi potwierdzić, że nie ma konfliktu interesów w przypadku wszystkich wniosków w konkursie. W dodatku wie, że jego oświadczenie podlega rygorom Kodeksu karnego (odpowiednie paragrafy są enumeratywnie wyliczone) i przykrym sankcjom za mijanie się z prawdą - wyjaśnił Kamieniecki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl