Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Dyrektor zdecyduje, czy informować policję o agresywnym uczniu. Eksperci krytykują ten pomysł ministerstwa

213
Podziel się:

Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by dyrektor szkoły miał prawo decydować, czy o agresywnym zachowaniu ucznia powiadomić policję lub sąd rodzinny – czy na własną rękę zastosować karę nagany lub inną, podobną. Eksperci alarmują: może to prowadzić do tuszowania skali przestępczości w szkołach.

Szkoła w Warszawie, w której doszło do śmiertelnego ataku na ucznia
Szkoła w Warszawie, w której doszło do śmiertelnego ataku na ucznia (WP.PL)

Na początku maja agresywny nastolatek zasztyletował kolegę ze szkoły, w poniedziałek 27 maja doszło do ataku w Brześciu Kujawskim. Szkoły coraz częściej muszą mierzyć się z problemem łamiących prawo nastolatków, na szczęście nie zawsze tak drastycznych. Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje, by dyrektor szkoły miał prawo decydować, czy zgłosi zdemoralizowanie młodego człowieka policji lub sądowi rodzinnemu czy ukarze go naganą – donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

Propozycja pojawiła się w projekcie nowej ustawy o nieletnich. Przewiduje, iż dyrektor placówki będzie mógł zastosować środki oddziaływania wychowawczego wobec ucznia, gdy spełnione zostaną dwa warunki. Po pierwsze, zgodę na to będą musieli wyrazić rodzice, po drugie – zastosowanie takiego środka będzie "wystarczające".

Istnieje obawa, że dyrektorzy będą wybierać udzielenie nagany. Wszystko po to, by nie naruszać dobrego imienia szkoły. Może to spowodować, że policja nie będzie miała pełnej wiedzy na temat przestępczości nieletnich na terenie placówek oświatowych – ostrzega Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Propozycje krytykuje również Rządowe Centrum Legislacji (RCL) i MSWiA.

Zobacz także: Obejrzyj: Tragedia w szkole podstawowej. Nie żyje uczeń dźgnięty nożem

Resort wyjaśnia natomiast, że rozwiązanie takie ma umożliwić szybką reakcję na niepożądane zachowanie nieletnich. Proponuje przy tym, by katalog środków, które ma do dyspozycji dyrektor, był otwarty. Będzie mógł więc udzielić pouczenia, spostrzeżenia ustnie lub na piśmie, zobowiązać ucznia do przeproszenia poszkodowanego lub wykonania prac społecznych.

Projekt milczy na temat tego, jak się ma zachować dyrektor szkoły, gdy uczeń nie zastosuje się do nałożonych na niego obowiązków.

RCL wprost ostrzega, że otwarty katalog środków oddziaływania wychowawczego, znaczna swoboda w zakresie ich stosowania oraz brak mechanizmów kontrolnych mogą stwarzać pole do nadużyć. W rezultacie może się okazać, że projektowana regulacja narusza Konstytucję – czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(213)
WYRÓŻNIONE
socjald
6 lat temu
trzeba więcej pluć na nauczycieli = degradować ich autorytet ... wtedy będzie git!!!
piotr
6 lat temu
Pouczenia zarty tylko zelazna dyscyplina w szkole wyrzucanie z wilczym biletem poprawczak najlepiej bicie jak perzed wojna moze daialac reszta to kpiny
aaxe
6 lat temu
Teraz jest tak: uczen "strak... mozesz mi skoczyc" nauczycielka: "no non, sefanku bo ci wpisze uwagae. albo co gorsza skieruje cie na rozmowe do psychologa a newet bedzies musiał podpisac kotreak B"
NAJNOWSZE KOMENTARZE (213)
wwa
5 lata temu
ehhh :|
monika
5 lata temu
oczywiscie
jan
5 lata temu
tak
123
5 lata temu
tak
pio
5 lata temu
zgadzam sie
...
Następna strona