Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Dyżurny nie ma kogo wysłać na interwencję". Dramat w policji

115
Podziel się:

W policji coraz więcej wakatów. Na pierwszej linii brakuje 12,3 tys. policjantów, luki są nawet w elitarnym CBŚP - informuje w piątek "Rzeczpospolita". Eksperci biją na alarm: jeżeli policjantów nie widać na ulicach, to przestępcy się rozzuchwalają. Ich zdaniem potrzeba systemowych zachęt, by zmienić tę sytuację.

"Dyżurny nie ma kogo wysłać na interwencję". Dramat w policji
Na pierwszej linii brakuje 12,3 tys. policjantów, luki są nawet w elitarnym CBŚP (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Gazeta zwraca uwagę, że wskutek niedoboru kadr na ulicach policyjne partole pojawiają się coraz rzadziej. Podwyżki płac, obniżenie kryteriów przyjęć, ani ułatwienia w powrotach do służby dla policyjnych emerytów nie poprawiły sytuacji w policji. A na efekty reformy klas mundurowych mającej przyciągnąć absolwentów potrzeba czasu.

Sytuacja kadrowa w formacji nadal jest dramatyczna, brakuje patroli na ulicach i fachowców w pionach kryminalnych. To rozzuchwala - zaznacza gazeta, przypominając m.in. sytuację, gdy w Warszawie roznegliżowany 25-latek nagabywał młodą kobietę wracającą z pracy, aż ją popchnął, chwycił za nogi i ciągnął po asfalcie, na przejściu dla pieszych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy taryfikator. Policjant: uciec przed "SPEED" jest praktycznie niemożliwe
Obecność patroli, w tym pieszych, działa prewencyjnie. Jeżeli policjantów nie widać na ulicach, to przestępcy się rozzuchwalają - mówi dr Cezary Tatarczuk, ekspert ds. bezpieczeństwa wewnętrznego.

W całym kraju brakuje 14 656 policjantów, wakaty sięgają 13,46 proc. Dotkliwie zwłaszcza w Warszawie, gdzie luka kadrowa sięga 2468 funkcjonariuszy, czyli jednej czwartej składu. W woj. dolnośląskim - jednej szóstej, na Śląsku brak niemal 1,7 tys. policjantów, a w woj. łódzkim - 900 - wylicza "Rz".

Niepełna obsada jest też w woj. zachodniopomorskim, pomorskim, problemy są nawet na Podlasiu. W prewencji braki dotyczą 8,5 tys. policjantów. A to głównie oni obstawiają patrole, w pionie kryminalnym niedobór sięga 3,7 tys. ludzi. Nawet w elitarnym CBŚP, do którego jeszcze kilka lat temu dostanie się było marzeniem wielu. Luka dotyczy 318 funkcjonariuszy, czyli jednej szóstej obsady - podkreśla dziennik.

"Nikt nie garnie się do policji"

Ogółem na pierwszej linii brakuje aż 12 299 funkcjonariuszy - informuje NSZZ Policjantów, publikując najnowsze dane. - Jeżeli odjąć przebywających na urlopach, zwolnieniach, wolnym, to z codziennej służby wypada ok. 40 proc. stanu etatowego - mówi gazecie szef jednej z komend. A według Rafała Jankowskiego, przewodniczącego policyjnego związku, dochodzi do sytuacji, że dyżurny nie może wysłać na interwencje, bo nie ma ludzi.

- Nikt nie garnie się do policji, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie rynek pracy jest konkurencyjny. W ubiegłym roku ze służby odeszło 9438 funkcjonariuszy, przyszło 5174. W tym roku rezygnacje także przebijają angaże - dotąd przyjęto 2628 osób, a zwolniło się niemal drugie tyle, bo 5093.

Do końca roku odejdzie co najmniej tysiąc funkcjonariuszy - oceniają związkowcy. Pomysł ściągnięcia policyjnych emerytów, co ułatwił już obecny rząd, dotąd przyniósł mizerny efekt. Wróciło zaledwie 120 osób - czytamy w "Rz".

Związkowcy: potrzebne systemowe rozwiązania

Według dziennika sytuację mają poprawić absolwenci klas mundurowych, ale dopiero za kilka lat. Potrzeba systemowych rozwiązań - oceniają związkowcy i eksperci. Wskazują, że w policji wciąż się zdobywa pieniądze na przeżycie, a musi być stałe, systemowe finansowanie.

- W przyszłym tygodniu złożymy do Sejmu petycję, aby tą sprawą zajął się parlament. Chcemy, żeby policja była finansowana w powiązaniu z PKB - mówi gazecie Rafał Jankowski. Według niego kryzys kadrowy dotyczy głównie dużych aglomeracji miejskich, Warszawy, Katowic, Krakowa, do których należy podejść w sposób szczególny, np. w kwestiach mieszkaniowych, finansowych i innych świadczeń socjalnych na wzór MON. Jak zaznacza Jankowski, nie chodzi o płace, ale o środki na codzienne funkcjonowanie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(115)
WYRÓŻNIONE
Koki
4 miesiące temu
Wystarczyło przez ostatnie dwa lata szanować doświadczonych policjantów!!! Olewaliście ich na każdym kroku w związku z czym w 23-24r odeszło około 20 tys.doświadczonych gliniarzy. Tylko firma zarządzana przez idiotów mogła na takie coś pozwolić. Powinniście dzwonić do tych doświadczonych gliniarzy 24/7 i błagać o powrót!!! Znam mnóstwo FACHOWCÓW, którzy chcieli jeszcze pracować w policji, ale debilizm tej firmy ich wykończył psychicznie. Moja rada- starajcie się o powrót tych ludzi.
Policjant
4 miesiące temu
To co się dzieje jest wynikiem wieloletnich zaniedbań. Każda władza kastruje służby a najbardziej Policję. Kiedyś jak kryminalny wjeżdżał na dzielnicę to szczury robiły ewakuację a większość złodziei chowała się po domach żeby nie nawinąć im się pod rękę. A teraz co? Muszą uważać bo na każdym kroku to Policjantom a nie złodziejom stawiają zarzuty za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązku. Ponadto te 25 lat służby. Co za chory łeb to wymyślił. Dużo by mówić ale niestety jak zwykle reformują od wielu lat ludzie którzy bandziora to w słoiku w formalinie widzieli. I takie mamy efekty.
Obywatel
4 miesiące temu
Myślę, że zmniejszenie wieku emerytalnego będzie najlepszym rozwiązaniem, żeby zachęcić ludzi do wstąpienia w formacji. 17-20 lat to idealny okres pracy w tak wymagającym środowisku. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak każdego dnia Ci „mundurowi” są narażeni na poważne konsekwencje wynikające z obowiązków. Sa oni na każde zawołanie czy to w nocy czy w dzień i wieczne wymagania i zero poszanowania. Osobiście dziękuję że ich ciężką pracę.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (115)
eeee
4 miesiące temu
nie jest tak źle, generałów u nas dostatek,... i trzeba żyć dobrą myślą bo nigdy nie jest tak źle żeby nie było gorzej
Nadar
4 miesiące temu
Czas ,chyba robić patrole obywatelskie! Pomogło to na granicy,to może pomoże i w miastach!
Kkj
4 miesiące temu
Policja jest zbyt polityczna . Nadal w małych miastach rządzą układy. Brakuje młodych ambitnych i nieskorumpowanyxh
No cóż
4 miesiące temu
Z emerytury to wrócili tylko "układowcy" - powiązani politycznie. I wrócili na wysokie stołki, a nie do patrolu czy kryminalnych. Ewidentnym przykładem jest obecny zastępca komendanta głównego, który wrócił po niemal dziesięciu latach emerytury, pobył kilka miesięcy jako komendant wojewódzki, gdzie był jak Yeti i proszę awans do Warszawy.
Redaktorze
4 miesiące temu
to co piszesz to bzdury, albo nie znasz tematu od wewnątrz albo wystarcza ci zwykła propaganda na potrzeby chwili......
...
Następna strona