Takiej przeprowadzki nie widziano od dawna. Prezydent Indonezji Joko Widodo poinformował, że Borneo to lepsze miejsce na umiejscowienie stolicy kraju. Operacja przeniesienia ma kosztować 466 bilionów indonezyjskich rupii (ok. 33 mld dolarów). 19 proc. tej sumy ma pokryć państwo, a reszta zostanie sfinansowana na zasadzie partnerstwa prywatno-publicznego i dzięki inwestycjom prywatnym.
Decyzja wynika m.in. ze statystyk, które w 2013 roku wykazały, że ogromny ruch i korki na ulicach Dżakarty powodują roczne straty w wysokości 56 bilionów rupii (ok. 4 mld dolarów).
Poza tym Dżakarta tonie. Teren zapada się pod ciężarem konstrukcji, fundamenty są osłabione przez wodę, a poziom Morza Jawajskiego podnosi się. Według ekspertów ds. ochrony środowiska w 2050 roku jedna trzecia Dżakarty może znaleźć się pod wodą. Najbardziej zagrożona jest północ miasta, gdzie całe dzielnice wzdłuż wybrzeża już są podtapiane. Dochodzi również zanieczyszczenie środowiska oraz zagrożenia sejsmiczne.
Dżakarta prawdopodobnie pozostanie centrum gospodarczym kraju. Jest ona drugą po Tokio aglomeracją na świecie, zamieszkaną przez prawie 32 mln ludzi. Całą wyspę Jawę, mającą powierzchnię 126,7 tys. km kwadratowych, zamieszkuje 130 mln ludzi.
Z kolei Borneo to po Grenlandii i Nowej Gwinei trzecia największa wyspa na świecie, o powierzchni 743,3 tys. km kwadratowych. Mieszka na niej niespełna 16 mln ludzi.
Szacuje się, że przprowadzka może potrwać od 5 do 10 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl