O sprawie informują reporterzy śledczy Radia Zet. Według nieoficjalnych informacji śledztwo może dotyczyć m.in. decyzji podejmowanych przez byłego członka zarządu Enei S.A. Tomasza Siwaka oraz byłego prezesa Enei Nowa Energia Krzysztofa Czabana.
Jak twierdzą osoby zbliżone do śledztwa, w ramach planowanej budowy fabryki modułów fotowoltaicznych o wydajności 1 GW, managerowie zawarli umowę ze spółką prawa chińskiego, która miała pomagać nawiązywać kontakty biznesowe z producentami fotowoltaiki w Chinach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledztwo w sprawie byłych managerów spółek Enea i Enea Nowa Energia
Jak informuje źródło Radia Zet, zazwyczaj takie usługi są nieodpłatne, ponieważ nawiązywanie kontaktów odbywa się poprzez sekretariaty przedsiębiorstw. Doradztwo miało zostać zlecone założonej w 2016 r. w Hongkongu chińskiej firmie C., której właściciel - jak czytamy - utrzymuje kontakty z polskimi politykami.
Chiński biznesmen został przez prezydenta Bronisława Komorowskiego odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Jego polska firma podarowała Zespołowi Szkół Muzycznych w Radomiu dwa fortepiany, a na uroczystości przekazania instrumentów gościł Marek Suski, który pełnił wtedy funkcję szefa gabinetu premiera. Obecnie poseł Suski przewodniczy Polsko-Chińskiej Grupie Parlamentarnej - donosi Radio Zet.
Dziennikarze rozgłośni dowiedzieli się nieoficjalnie, że według sporządzonych przez Eneę S.A. analiz budowa fabryki jest dla spółki nieopłacalna i nie powinna być kontynuowana.
Powiązania z Markiem Suskim
W grudniu ubiegłego roku wiceprezes Enei S.A. Tomasz Siwak i prezes Enei Nowa Energia Krzysztof Czaban zostali odwołani. Na początku lutego 2023 r. CBA zabezpieczyło dokumenty biznesowe w obu tych spółkach.
Jak informowała Wirtualna Polska, chodziło o umowy zawierane w czasie, kiedy ze spółkami związany był Tomasz Siwak. Według mediów Siwak i Czaban to osoby od lat politycznie kojarzone z Markiem Suskim, jednym z czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Enea odmówiła odpowiedzi na pytania Radia Zet.
Nie komentujemy działań Prokuratury i innych jednostek prowadzących podobne działania. Tego typu czynności są objęte tajemnicą śledztwa lub tajemnicą przedsiębiorstwa. Nie udzielamy w tej sprawie żadnych dodatkowych informacji - przekazała Berenika Ratajczak, rzecznik prasowy Enei S.A.
Wszczęcie śledztwa w tej sprawie potwierdził prokurator Andrzej Jeżyński, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie. - Podstawą wszczęcia było zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa złożone przez pokrzywdzonego - poinformował.