Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Witold Ziomek
Witold Ziomek
|

Działka w czasie epidemii. Wolno, ale pod pewnymi warunkami

116
Podziel się:

Ogródki działkowe nie są wyłączone z użytkowania z powodu epidemii koronawirusa. To oznacza, że można na nich przebywać. Jednak za grilla z sąsiadami można dostać mandat. "Wyznacznikiem powinien być zdrowy rozsądek" - komentuje prawnik.

Działkowcy dostają mandaty, choć zgodnie z prawem wolno im, w pewnych przypadkach, jeździć na działki.
Działkowcy dostają mandaty, choć zgodnie z prawem wolno im, w pewnych przypadkach, jeździć na działki. (East News, PIOTR MOLECKI)

W związku z epidemią koronawirusa zamknięto skwery, bulwary i parki. Na początku kwietnia zakaz wstępu rozszerzono na lasy i parki narodowe.

Rządowe obostrzenia nie dotyczą jednak ogródków działkowych. Mimo to, za przebywanie na działce można dostać mandat. Jak informuje Polski Związek Działkowców, próby karania mandatami osób przebywających na działkach, już się zdarzały.

Związek wystąpił do Komendanta Głównego Policji z apelem o ujednolicenie praktyk w sprawie interwencji na działkach.

Zobacz także: Oglądaj też: Rząd dorzuci 40 proc. pensji. Jeśli firma będzie miała kłopoty przez 2 miesiące

Jak piszą związkowcy, samo przebywanie na działce nie może być podstawą do ukarania kogokolwiek, bo ogródki działkowe nie są przestrzenią publiczną i nie wymieniono ich w rządowym zakazie.

Jak piszą działkowcy, wiosna to czas wzmożonych prac na działkach. A kwarantanna, choć korzystna dla ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa, sprzyja też złodziejom.

"Mniejsza frekwencja spowodowała nasilenie się zjawiska kradzieży w ROD. Stąd też apelujemy do Pana Komendanta o zalecenie wzmożenia patrolowania terenów ROD. Działanie to zwiększy wśród działkowców poczucie bezpieczeństwa o swój majątek, a co za tym idzie można się spodziewać, że częściowo zmniejszy po ich stronie potrzebę odwiedzania ogrodów" - czytamy w piśmie zarządu Polskiego Związku Działkowców do Komendanta Głównego Policji.

Opinię działkowców potwierdzają prawnicy, bo wyraźnego zakazu przebywania na działkach nie ma. Trzeba się jednak dostosować do innych wprowadzonych ograniczeń.

- Powstaje jednak zasadnicze pytanie czy przemieszczanie się na działkę stanowi zgodnie z rozporządzeniem "zaspakajanie niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego" oraz jakie czynności Działkowicz może podejmować na działce? mówi w rozmowie z money.pl adwokat Andrzej Śmigielski.

- Wskazać należy, iż przemieszczenie się na działkę, może wynikać z konieczności zabezpieczenia rzeczy znajdujących się na działce np. przed kradzieżą. W zakresie uzasadnienia możliwości podejmowania na działce innych czynności należałoby odwołać się do do przykładu związanego z możliwością świadczenia pracy, która co do zasady nie jest zabroniona przepisami rozporządzenia RM. Dlatego też, należałoby również uznać za dozwolone przemieszczenia się na działkę ROD w celu wykonania czynności związanych z pielęgnacją roślin, krzewów i drzew, sianiem i sadzeniem sezonowych upraw - dodaje.

Wątpliwe są jednak typowo rekreacyjne wyjazdy na działkę. Jeśli policja przyłapie kogoś na grillowaniu z sąsiadami, mandat będzie uzasadniony.

- Pamiętać jednak należy iż w czasie epidemii, ROD nie mogą stanowić miejsca do rekreacji, biesiadowania itp. Należy także zachować niezbędną odległość (2 mety) od innych osób. Na działkę nie można także zapraszać gości - tłumaczy mec. Śmigielski. - W zakresie pobytu na ROD wyznacznikiem powinien być zdrowy rozsądek.

Podobnego zdania są zresztą sami działkowcy. Związek apeluje, by bez potrzeby na działki nie jeździć i wprowadza ograniczenia.

"Ograniczenie, a wręcz wykluczenie bezpośrednich kontaktów z innymi działkowcami, zakaz pobytu dla osób spoza najbliższej rodziny, zaniechanie korzystania z urządzeń wspólnych,jak place zabaw, świetlice. Choć uciążliwe, ograniczenia te są dzisiaj konieczne" - czytamy w piśmie związkowców, skierowanych do użytkowników działek.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(116)
WYRÓŻNIONE
grillowanie
5 lata temu
Tu nie chodzi o logikę tylko o zemstę kulawego, chorego z nienawiści do ludzi. Traumy z dzieciństwa przekładają się/objawiają się w okresie dorosłego życia i tak mamy jak mamy. Dobrego psychologa trzeba, a niekoniecznie da sobie radę w zaistniałym przypadku.
Jan
5 lata temu
Policja nie potrafi złapać złodziei na działkach ale skutecznie łapie działkowiczów! Wstyd!
Ira
5 lata temu
... Dużo złości, zawiści i innych złych emocji.. A działka jest miejscem na którym produkujemy żywność, czyli owoce, warzywa, a niektórzy chidujac kurki produkują mieso.. Produkcja żywności jest najważniejsza sprawa dnia powszedniego i nikt nie ma prawa nam tego zabronić!! W związku z tym nikt nas nie ukarze za sianie, sadzenie i ogólnie mówiąc uprawianie działki... Jedynie zabronione jest spotykanie sie w większym gronie znajomych, nie wolno zapraszać gości itp...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (116)
Irena
5 lata temu
Pani prezes ROD kompletnie nie zna przepisów. Na ogródkach działkowych NIE WOLNO zamieszkiwać NA STAŁE, czyli nie można podać miejsca zamieszkania "Ogródki działkowe ROD JakiśTam". Tym bardziej, że działkowicz przebywał sam i nie kontaktował się z innymi działkowiczami. Poza tym ogródki działkowe obowiązują przepisy RODO. Znam przypadki, że działkowicze przebywają na swoich działkach całe miesiące, począwszy od wiosny i skończywszy na jesieni. ŻADEN paragraf zarówno w Statucie Związku Działkowców Polskich, jak i Regulaminie ROD nie zabrania działkowiczowi przebywania na swojej działce. Rozumiem, że grunt nie jest własnością działkowicza, a tylko dzierżawą, ale altanka oraz wszystko posadowione na działce jest WŁASNOŚCIĄ działkowicza. Pani prezes, jak zresztą, co prawda nie wszyscy, ale pokuszę się nawet o stwierdzenie, że większość prezesów zachowuje się, jak pan na włościach. Zarząd nie rządzi, a jedynie ZARZĄDZA ogrodem. Ja na miejscu tego Pana pokusiłabym się o założenie sprawy sądowej zarówno pani prezes, jak i osobie z Okręgowego Zarządu, która pozwoliła na takie działanie, ze względu na złamanie przepisów RODO. Co prawda nie podała nazwiska, ani numeru działki, ale dokładnie określiła, gdzie znajduje się jego działka i ogrodziła zarówno samochód, jak i działkę taśmą, wyraźnie dając do zrozumienia, o kogo chodzi. To ewidentne łamanie przepisów i nie powinno ujść płazem osobom za to odpowiedzialnym. Ubezpieczyciel samochodu tego Pana powinien także wystąpić z pozwem przeciwko ww. osobom o zwrot wypłaconego odszkodowania, albo pokrycie strat. Jeżeli ktoś nie wierzy w to, co napisałam, proszę przeczytać Statut PZD i Regulamin ROD, które obowiązują wszystkie Ogrody zrzeszone w tym Związku.
Waldek
5 lata temu
Jest to teren prywatny i wejście milicji... Bo już nie ma policji... Jest tylko możliwe z nakazem od prokuratora lub za wezwaniem na interwencję
Elka
5 lata temu
Kolejna z kwestii, co do której zwrócę się o pomoc prawną do zaufanej kancelarii (Cejrowski). To nie jest pierwszy raz kiedy zgłaszam się do tej kancelarii z problemem prawnym.
Marika
5 lata temu
Na przydomowym ogrodzie można wypoczywać, regenerować siły i nerwy, grilować itp. pod warunkiem że w gronie najbliższych. BIEDNEMU ZAWSZE WIATR W OCZY - BLOKERSI NIE MOGĄ WYPOCZYWAĆ RODZINNIE NA DZIAŁCE A TYLKO NA BALKONIE. Polityka "nasza" jak zwykle niezrozumiale dzieli na LEPSZYCH i gorszych
daras
5 lata temu
''zabezpieczenia rzeczy znajdujących się na działce np. przed kradzieżą.'' - przecież tak mógłby tłumaczyć się każdy kto ma działkę z domkiem np nad morzem. i tak co tydzień na weekend.
...
Następna strona