W związku z epidemią koronawirusa zamknięto skwery, bulwary i parki. Na początku kwietnia zakaz wstępu rozszerzono na lasy i parki narodowe.
Rządowe obostrzenia nie dotyczą jednak ogródków działkowych. Mimo to, za przebywanie na działce można dostać mandat. Jak informuje Polski Związek Działkowców, próby karania mandatami osób przebywających na działkach, już się zdarzały.
Związek wystąpił do Komendanta Głównego Policji z apelem o ujednolicenie praktyk w sprawie interwencji na działkach.
Jak piszą związkowcy, samo przebywanie na działce nie może być podstawą do ukarania kogokolwiek, bo ogródki działkowe nie są przestrzenią publiczną i nie wymieniono ich w rządowym zakazie.
Jak piszą działkowcy, wiosna to czas wzmożonych prac na działkach. A kwarantanna, choć korzystna dla ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa, sprzyja też złodziejom.
"Mniejsza frekwencja spowodowała nasilenie się zjawiska kradzieży w ROD. Stąd też apelujemy do Pana Komendanta o zalecenie wzmożenia patrolowania terenów ROD. Działanie to zwiększy wśród działkowców poczucie bezpieczeństwa o swój majątek, a co za tym idzie można się spodziewać, że częściowo zmniejszy po ich stronie potrzebę odwiedzania ogrodów" - czytamy w piśmie zarządu Polskiego Związku Działkowców do Komendanta Głównego Policji.
Opinię działkowców potwierdzają prawnicy, bo wyraźnego zakazu przebywania na działkach nie ma. Trzeba się jednak dostosować do innych wprowadzonych ograniczeń.
- Powstaje jednak zasadnicze pytanie czy przemieszczanie się na działkę stanowi zgodnie z rozporządzeniem "zaspakajanie niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego" oraz jakie czynności Działkowicz może podejmować na działce? mówi w rozmowie z money.pl adwokat Andrzej Śmigielski.
- Wskazać należy, iż przemieszczenie się na działkę, może wynikać z konieczności zabezpieczenia rzeczy znajdujących się na działce np. przed kradzieżą. W zakresie uzasadnienia możliwości podejmowania na działce innych czynności należałoby odwołać się do do przykładu związanego z możliwością świadczenia pracy, która co do zasady nie jest zabroniona przepisami rozporządzenia RM. Dlatego też, należałoby również uznać za dozwolone przemieszczenia się na działkę ROD w celu wykonania czynności związanych z pielęgnacją roślin, krzewów i drzew, sianiem i sadzeniem sezonowych upraw - dodaje.
Wątpliwe są jednak typowo rekreacyjne wyjazdy na działkę. Jeśli policja przyłapie kogoś na grillowaniu z sąsiadami, mandat będzie uzasadniony.
- Pamiętać jednak należy iż w czasie epidemii, ROD nie mogą stanowić miejsca do rekreacji, biesiadowania itp. Należy także zachować niezbędną odległość (2 mety) od innych osób. Na działkę nie można także zapraszać gości - tłumaczy mec. Śmigielski. - W zakresie pobytu na ROD wyznacznikiem powinien być zdrowy rozsądek.
Podobnego zdania są zresztą sami działkowcy. Związek apeluje, by bez potrzeby na działki nie jeździć i wprowadza ograniczenia.
"Ograniczenie, a wręcz wykluczenie bezpośrednich kontaktów z innymi działkowcami, zakaz pobytu dla osób spoza najbliższej rodziny, zaniechanie korzystania z urządzeń wspólnych,jak place zabaw, świetlice. Choć uciążliwe, ograniczenia te są dzisiaj konieczne" - czytamy w piśmie związkowców, skierowanych do użytkowników działek.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem