Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Dzieci szastają pieniędzmi. Kieszonkowe wydają na gry

15
Podziel się:

Małoletni Polacy szastają pieniędzmi na gry. Co czwarty kupił w tym roku przynajmniej jeden tytuł na swój smartfon lub tablet, a niemal co trzeci dokonał zakupu dodatku lub płatności w samej grze - pisze w środę "Rzeczpospolita". Urządzenia mobilne to ulubiona platforma do grania. 60 proc. polskich dzieci sięga do niej codziennie.

Dzieci szastają pieniędzmi. Kieszonkowe wydają na gry
Co czwarte dziecko w wieku 9–15 lat kupiło grę na swój smartfon lub tablet, a niemal co trzecie dokonało zakupu dodatku lub mikropłatności w samej grze (East News, Magda Pasiewicz)

Gazeta powołuje się na raport "Polish Gamers Kids", na podstawie badania przeprowadzonego przez Grupę Webedia oraz Polish Gamers Observatory (PGO).

Badanie pokazuje, że w tym roku tylko 12 proc. dorosłych polskich graczy kupiło grę mobilną, a 20 proc. dokonało mikropłatności. Jak powiedziała "Rz" Patrycja Rodzińska-Szary, współzałożycielka PGO, dla porównania – co czwarte dziecko w wieku 9–15 lat kupiło grę na swój smartfon lub tablet, a niemal co trzecie dokonało zakupu dodatku lub mikropłatności w samej grze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czy smartfony powodują raka? Wyniki analizy naukowców

Badanie wskazuje, że urządzenia mobilne to ulubiona platforma do grania. 60 proc. polskich dzieci sięga do niej codziennie. Na taką rozrywkę wydają pieniądze z kieszonkowego. Dostaje je 81 proc. dzieci - pisze "Rz".

W przypadku co trzeciego ankietowanego małoletniego kieszonkowe przeznaczane jest właśnie na zakup gier (zarówno na konsole, komputery, jak i smartfony), przy czym decydują się na to głównie chłopcy (48 proc. przy 14 proc. dziewczynek). 22 proc. respondentów dokonuje z kieszonkowego mikropłatności w grach, a 12 proc. opłaca abonament serwisów gamingowych - podano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
Pierwsze
2 lata temu
pokolenie rodziców, którzy sami wychowali się an smartfonach. Typowy widok na ulicach to mamy pchające wózek z dzieckiem i zamiast rozmawiać z nim gadające przez komórkę z koleżankami lub obsługujące media społecznościowe. Poczucie związania emocjonalnego z mamą i rozwój emocjonalny u dziecka? Żaden. Na placach zabaw to samo, tutaj już oboje z rodziców najczęściej zwracają uwagę na telefon a nie na swoje dziecko. Co dostaje dziecko do wózka aby rodzic miał spokój? No telefon lub tablet. Rośnie nam pokolenie bezuczuciowych maszyn.
Nah
2 lata temu
Taa... Bo dzieci powinny wpłacać kieszonkowe do banku, żeby bankierzy mieli z czego kupować jachty i balować... Albo żeby państwo po ściągnięciu kompletu podatków z pensji rodzica mogli jeszcze poprzez opodatkowanie banków ściągnąć kilka kolejnych złotych z tej resztki pensji która rodzic da dziecku... Nie wiem czy autorzy tak niedorzecznych też i artykułów czasem poza liczeniem zer na koncie używają mózgów do czegoś innego... Mało jeszcze kasy państwu, bankom, firmom ubezpieczeniowym itp... Jak ode mnie synowie dostają kieszonkowe czy jakiekolwiek pieniądze to właśnie po to, żeby zrobili z nimi co chcą - kupili grę, zabawkę, model do sklejania, pluszaka, replikę broni, replikę miecza, zjedli i wypili to na co mają ochotę, poszli do kina. Mają wydawać te pieniądze na swoje hobby, zainteresowania i rozrywkę. Bo po to te pieniądze w ich wieku są. Jakk cchhcca kupić coś droższego to sami sobie narzucają limity oszczędzania - a dokładniej odkładania. Ale nie w banku, bo dziś inflacja w miesiąc zezre to co odkładali przez rok. Tyle w temacie
Xxxx
2 lata temu
U nas niestety nie ma córka 14 lat wi fi wyłączamy syn 8. Lat teraz dopiero dostał od nas nintendo ale nie ma samopasu tylko max godzinka dziennie , a tak to gramy w planszówki i szachy i sprawia to dzieciom przyjemność choć 14 latka się buntuje 🤪ale niestety smartfony to zagłada ludzkości
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
Monika😀😊
2 lata temu
No i co z tego? Kazdy wydaje pieniadze na co chce i jak je ma
Nah
2 lata temu
Taa... Bo dzieci powinny wpłacać kieszonkowe do banku, żeby bankierzy mieli z czego kupować jachty i balować... Albo żeby państwo po ściągnięciu kompletu podatków z pensji rodzica mogli jeszcze poprzez opodatkowanie banków ściągnąć kilka kolejnych złotych z tej resztki pensji która rodzic da dziecku... Nie wiem czy autorzy tak niedorzecznych też i artykułów czasem poza liczeniem zer na koncie używają mózgów do czegoś innego... Mało jeszcze kasy państwu, bankom, firmom ubezpieczeniowym itp... Jak ode mnie synowie dostają kieszonkowe czy jakiekolwiek pieniądze to właśnie po to, żeby zrobili z nimi co chcą - kupili grę, zabawkę, model do sklejania, pluszaka, replikę broni, replikę miecza, zjedli i wypili to na co mają ochotę, poszli do kina. Mają wydawać te pieniądze na swoje hobby, zainteresowania i rozrywkę. Bo po to te pieniądze w ich wieku są. Jakk cchhcca kupić coś droższego to sami sobie narzucają limity oszczędzania - a dokładniej odkładania. Ale nie w banku, bo dziś inflacja w miesiąc zezre to co odkładali przez rok. Tyle w temacie
Merceustus
2 lata temu
Rodzice nie nadążający za rzeczywistością spoleczna ograniczają dostep do internetu dzieciom. Nie oglądając się na to ze produkują takie same kaleki z problemami emocjonalnymi jak oni sami, zamiast wykorzystać "niedobre" gry i internet do rozwoju dziecka. Gratuluje samozadowolenia.
Real Picture
2 lata temu
Wszystkim, którzy zabraniają lub prowadzą surową kontrolę pragnę przypomnieć, że zakazany owoc smakuje najlepiej. Największym wyzwaniem każdego rodzica jest nieustanna edukacja swojej pociechy przy zachowaniu dobrego kontaku.
Brun
2 lata temu
Ja to osobiście z córą... walczyłem skutecznie z małymi ekranami. Jak grać to na przynajmniej 20 calach..