Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Dzień Dziecka 2019. Najmniej ekonomiczny model rodziny? Z dwójką dzieci

263
Podziel się:

Prawie 83 tys. zł trzeba dołożyć z własnej kieszeni do wychowania jednego dziecka - wynika z analizy money.pl. Przy dwójce ten koszt rośnie już do 127 tys. zł. Z kolei przy czwórce i więcej potomstwa ciężar finansowy wychowania weźmie na siebie państwo.

Wychowanie dziecka to według centrum im. Adama Smitha koszt ponad 200 tys. zł.
Wychowanie dziecka to według centrum im. Adama Smitha koszt ponad 200 tys. zł. (Pixabay.com)

Centrum im. Adama Smitha oszacowało, że wychowanie jednego dziecka do osiemnastki to koszt dla rodziców rzędu 200-225 tys. zł. Przy dwójce jest to już 370-400 tys. zł.

Łatwo więc policzyć, że utrzymanie tego drugiego jest już nieco tańsze. Może ono przecież nosić ubrania po starszym rodzeństwie albo bawić się zabawkami brata lub siostry.

Każde kolejne dziecko to więc stosunkowo mniejszy wydatek. W tym roku Centrum im. Adama Smitha nie liczyło kosztów dla trójki czy czwórki potomstwa, ale na podstawie zeszłorocznych danych zrobiliśmy to w money.pl samodzielnie.

Zobacz także: Obejrzyj: Dzień Dziecka. Czy dawać dziecku pieniądze? Rodzice zadają sobie to pytanie

Założyliśmy, że trzecie, czwarte, piąte i szóste dziecko kosztuje odpowiednio około 60, 53, 45 i 40 proc. kwoty za pierwsze dziecko. Wychodzi nam zatem, że trójka dzieci to już wydatek około 455 tys. zł, czwórka - 560, a piątka i szóstka to odpowiednio - 630 i 700 tys. zł.

500+, ulga, becikowe

Sprawdziliśmy, jaką część tego kosztu bierze na siebie państwo. I ile pieniędzy z własnej kieszeni muszą dołożyć rodzice.

Nasz model jest uproszczony i zakłada, że w rodzinie jest dwoje rodziców, zarabiających tyle, co statystyczny Polak z dziećmi na utrzymaniu. Według GUS jest to odpowiednio 1637 zł na głowę przy jednym i dwójce dzieci, a przy trójce i więcej - 1260 zł na rękę na osobę.

W analizie zakładamy również, że na wszystkie dzieci przysługuje rodzicom ulga podatkowa, choć oczywistym jest, że ta dotyczy tylko dzieci przed ukończeniem 18. roku życia.

Wśród form pomocy, oprócz świadczenia 500+ (już w wersji: na każde dziecko), wzięliśmy więc pod uwagę wspomnianą ulgę podatkową. Ta wynosi 1112,04 zł na pierwsze i drugie dziecko, 2000,04 zł na trzecie i 2700 na czwarte i kolejne dziecko.

Do tego becikowe - 1000 zł dla rodziców z tytułu urodzenia dziecka. Przy założeniu, że dochody na głowę w rodzinie nie przekraczają 1922 zł netto. W naszym modelu ten warunek jest spełniony.

Od niedawna funkcjonuje również program Dobry Start, lepiej znany pod nazwą "Wyprawka+" lub 300+. To 300 złotych na rozpoczęcie roku szkolnego dla młodzieży szkolnej. Rodzice będą więc otrzymywać to świadczenie przez 12 lat nauki swoich dzieci.

Nasza modelowa rodzina nie może pobierać na przykład zasiłku rodzinnego. Tu bowiem trzeba spełniać znacznie bardziej rygorystyczne kryteria dochodu. Nie może on przekraczać 674 zł na osobę w rodzinie.

Od czwartego dziecka państwo dopłaca

Na koniec zsumowaliśmy wszystkie formy pomocy od państwa przez okres 18 lat i porównaliśmy z kosztami wychowania dzieci do pełnoletności.

Okazuje się, że rodzicom najmniej "opłaca się" mieć dwójkę dzieci. Od państwa dostaną bowiem przez 18 lat 258 tys. zł, a koszt wychowania potomstwa to w sumie ok. 385 tys. zł. Ponad 125 tys. zł trzeba będzie więc wyłożyć z własnej kieszeni.

Przy jednym dziecku trzeba wysupłać prawie 83 tys. zł, a przy trójce - 52 tys. zł przez 18 lat.

Dopiero od czwartego dziecka pomoc państwa jest większa niż szacunkowy koszt wychowania latorośli. Tu "zysk" rodziców wyniesie 634 zł. Dalej rośnie już lawinowo - 88 tys. zł przy piątce i 175 tys. zł przy szóstce.

To jednak tylko liczby. Oczywistym bowiem jest, że dzieci ma się nie dla zysku, a pieniądze to niejedyny wydatek, który ponoszą rodzice przy wychowaniu dzieci. Do tego dochodzi mnóstwo pracy, opieki i miłości, które na pieniądze przeliczyć trudno.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(263)
WYRÓŻNIONE
trzezwy
6 lat temu
Szacunki pijanego mistrza redaktora. Myślicie, że 5te dziecko będzie chodzić w butach po 1wszym. Czego jeszcze ma używać po pierwszym dziecku? Może będą jeść z jednego talerza?.. Usuńcie ten artykuł bo wstyd...
a propo
6 lat temu
Tylko, że inflacja zżera 500+ w zastraszającym tempie, a zakupy na 5 + 2 to wydatek na sobotę i niedzielę to grubo ponad 500 zł tak, by się wszyscy najedli.Samych chlebów trzeba kupić ze cztery bochenki jakby nie patrzeć lepiej wydać więcej i wychować ,wykształcić 2 dzieci niż bidować z piątką.
Łysy
6 lat temu
Dzieci powinny być na utrzymaniu rodziców a nie państwa !!! Zamiast rozdawnictwa 500+ powinna być ulga podatkowa dla rodziców, nawet naliczana miesięcznie - zmusiłoby to rodziców do pracy a nie tylko do odbierania socjalu !!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (263)
Mama
5 lata temu
Niepoważny artykuły. To chyba napisała osoba która przelicza wszystko na pieniądze.
Hhhh
6 lat temu
Powinny być normalne pensje nie zasiłki.
lew1310
6 lat temu
rozumiem ze wy w Money preferujecie patologiczny model rodziny gdzie rodzice zabieraja dla siebie 500+ a dzieciom kaza jesc okruchy ze stolu i chodzic w starych uzywanych butach i ciuchach kupionych w lumpeksach.
Jacki53
6 lat temu
Teraz czekam kiedy PiS odda rodzicom takim jak ja z małżonką 258000 bo wychowaliśmy i wykształciliśmy dwóch obywateli tego kraju i jakoś nikt nam nie dokładał becikowego 500+ i tak dalej,a teraz proponują by pracować do grobowej deski bo na emerytury za mało odłożyliśmy.
KABATY
6 lat temu
TO SA WYLICZENIA CZERWONEGO OBOZUDZIADKA Z WERMACHTU TEGO ZLODZIEJA COO SPRZEDAL KRAJ RAZEM Z TYM GLUWNYM KSIEGOWYM BALCEROWICZEM OBLUDNI LUDZI
...
Następna strona