Kobiety wydają więcej, jednak to decyzje zakupowe mężczyzn są częściej podejmowane pod wpływem impulsu. IMAS International zbadał na zlecenie Krajowego Rejestru Długów podejście do finansów kobiet i mężczyzn będących w związkach.
Według analizy "Finanse w parze" kobiety na zakupy przeznaczają znacznie więcej niż mężczyźni. 12,7 proc. kobiet przyznało, że bardzo często ma wrażenie, że kwota wydana na zakupy była za duża. Z kolei 26,3 proc. ankietowanych pań uważa, że robi to za często.
Dla porównania - tylko 6,3 proc. mężczyzn jest zdania, że kwoty wydane na zakupy są bardzo często za wysokie. 19,7 proc. z nich uważa, że za dużo wydają z kolei często.
Inaczej natomiast prezentują się wyniki wyborów zakupowych motywowanych impulsem. Tutaj prym zdecydowanie wiodą mężczyźni. 22,7 proc. z nich deklaruje, że kilka razy zdarzyło im się zrobić zakupy warte więcej niż 500 zł pod wpływem chwili. Kobiet, które zaznaczyły tę odpowiedź, było 11,3 proc.
Z kolei ponad 55 proc. ankietowanych pań nie dokonała nigdy impulsywnych zakupów. Tutaj odsetek mężczyzn jest mniejszy, bo 42,3 proc. z nich deklaruje, że takich zakupów nigdy nie zrobiło.
Średnie wydatki natomiast odbijają się zarówno na kobiecych, jak i męskich portfelach. 70 proc. z badanych przedstawicieli obydwóch płci uważa, że ich wydatki urosły. Tylko 6 proc. respondentów sądzi, że wydaje teraz mniej niż dwa lata temu.
- Wzrost wydatków to konsekwencja coraz droższego życia. W ostatnim czasie w górę poszło wiele opłat, w tym tych podstawowych np. za prąd czy wywóz śmieci. Więcej płacimy też w sklepach - komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Ekspert dodaje, że wzrost cen w Polsce jest obecnie najwyższy w całej Unii Europejskiej. - W styczniu inflacja wyniosła 3,6 proc., ponad dwukrotnie więcej niż średnia unijna. Pocieszające jest to, że płace Polaków rosną jednak nieco szybciej - zaznacza.
A zobowiązania finansowe? Zarówno panie, jak i panowie deklarują, że dbają o spłacanie należności na czas. Blisko co szósty i co szósta zawsze ustawia sobie przypomnienia o terminie spłat, np. w formie powiadomień w telefonie czy kalendarzu.
Natomiast to mężczyźni są częściej notowani w Krajowym Rejestrze Długów. Jak wskazują dane, zarejestrowane długi mężczyzn wynoszą blisko 35 mld zł. Kobiety zalegają z należnościami zdecydowanie rzadziej - ich zadłużenie wynosi 13,3 mld zł.