Przy okazji Dnia kobiet, z inicjatywy poseł Jadwigi Emilewicz, zorganizowana została konferencja dotycząca postaw współczesnych kobiet wobec rodziny, pracy zawodowej, ich aspiracji i wartości, jakimi kierują się w życiu.
- Nie ma jednego modelu kobiety. Współczesnej Polki nie da się opisać według jednego wzoru. Każda z nas jest inna, ma inne potrzeby i wyznaje różne wartości - zaznacza była wicepremier.
Jak podkreśliła, narzucanie jednego modelu aktywności zawodowej jest nie tylko błędem, ale przejawem dyskryminacji.
- To, czym powinno kierować się państwo, to rozwijanie różnorodnych mechanizmów wspierających kobiety. Zarówno tych, które chcą dzielić obowiązki domowe z pracą zawodową, jak i tych, które decydują się pozostać w domu i pracować na rzecz rodziny - dodała Jadwiga Emilewicz.
Jak zaznaczyła, założenie, że wszystkie kobiety muszą być aktywne zawodowo, jest równie dyskryminujące jak przekonanie, że ich praca zawodowa jest mniej warta od pracy mężczyzn.
Według Jadwigi Emilewicz zaskakującym wnioskiem płynącym z badań jest rozczarowanie równouprawnieniem. - Bez względu na miejsce zamieszkania Polki czują się osamotnione w godzeniu życia prywatnego z zawodowym. Okazuje się, że odpowiedzią na kłopoty z równoczesnym wypełnianiem obowiązków domowych i zawodowych nie jest tylko większa liczba miejsc w żłobkach i przedszkolach - podkreśliła.
"Menedżer domu to nie kura domowa"
Aby zmienić sytuację kobiet, konieczne będzie, zdaniem byłej wicepremier, szerokie wsparcie dla kobiet, które decydują się na zajęcie się domem. - Jeśli kobieta decyduje się na pozostanie w domu i wychowywanie dzieci - powinna dostać za tę pracę świadczenie emerytalne - wylicza.
Dodatkowo potrzebne są również programy szkoleń i wspierających powrót na rynek pracy kobiet, które na pewien czas przerwały swoją aktywność zawodową powinno stać się jednym z celów instytucji aktywizacji zawodowej.
Równe wynagrodzenia
Emilewicz wskazuje również na konieczność walki o równość wynagrodzeń. Jej zdaniem rozwiązaniem byłaby jawność zarobków. Wstępna informacja o widełkach płacowych uwrażliwia pracownika na niesprawiedliwość - przekonuje.
Luka płacowa w Polsce na tle innych krajów UE jest stosunkowo niewielka. Niemniej jednak wciąż ok. 20 procent kobiet zarabia mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach pracy.
Elastyczność pracy
Zdaniem Emilewicz potrzebne będzie wprowadzenie do kodeksu pracy możliwości pracy zdalnej jako równoprawnej do pracy w miejscu pracy - bez dodatkowych obciążeń związanych z koniecznością zatwierdzenia miejsca pracy przez urzędników BHP.
Podkreśla również, że konieczne jest zlikwidowanie wyższych kosztów zatrudnienia kobiet. Potrzeba wypracowania rozwiązań wspierających przedsiębiorców zatrudniających kobiety powracające po urodzeniu dzieci do pracy.
Jakie? Po pierwsze, urlop macierzyński przedporodowy i urlop macierzyński po porodzie. Jego koszt powinien zostać przejęty przez państwo, obciążenie tym kosztem pracodawcy uznają za nieuzasadnione.
Koszty wynagrodzenia za okres wypowiedzenia umowy o pracę (najczęściej 3 miesiące) po wieloletniej nieobecności są także trudne do udźwignięcia przez małych przedsiębiorców. I zna tym polu zdaniem Emilewicz potrzebna jest zmiana.