Choć polski rząd oficjalnie nie domaga się od Niemców odszkodowań za II wojnę światową, to ten temat regularnie porusza.
- Polska nie otrzymała od Niemiec odpowiedniej rekompensaty za okrucieństwa drugiej wojny światowej. Straciliśmy sześć milionów ludzi - dużo więcej niż inne kraje, które dostały wysokie reparacje. To nie jest sprawiedliwe. Nie może tak zostać - powiedział w wywiadzie dla grupy medialnej Funke premier Mateusz Morawiecki w przededniu 80. rocznicy wybuchu wojny.
Jak na tę sprawę patrzą Niemcy? Większość dużych redakcji traktuje temat z delikatnością. Jednak duży dziennik "Die Welt" publikował już teksty krytykujące Polskę czy Grecję za podnoszenie kwestii reparacji. Bardzo krytycznie o takich żądaniach pisał w gazecie między innymi Sven Felix Kellerhoff, który zajmuje się w dzienniku sprawami historycznymi.
Czytaj też: Reparacje wojenne. Niemcy nie widzą podstaw, by wypłacać je Polsce. Dla Grecji mają lepsze informacje
Sugerował nawet, że takie postulaty mogą doprowadzić do rozpadu Unii Europejskiej, a nawet do nowej wojny. Zapytaliśmy go, skąd ma takie obawy.
- Oczywiście miejmy nadzieję, że nowa wojna nam nie grozi. Ale wyobraźmy sobie, że Warszawa i Ateny się uparły - i że blokują wszystkie unijne decyzje, dopóki Niemcy nie zgodzą się wypłacić im odszkodowań. W takiej sytuacji Unia mogłaby wręcz pęknąć - mówi money.pl Sven Felix Kellerhoff.
Gdyby tak się stało, zdaniem dziennikarza, "do Europy mógłby wrócić nacjonalizm".
"Możemy się doczekać niemieckiego Trumpa"
- Mogłyby powstać, na przykład w Niemczech, partie, przy których populistyczna AfD wydawałaby się całkiem umiarkowana. A AfD uważam za ogromne zło - dodaje dziennikarz. - W Niemczech mógłby na przykład pojawić się ktoś w rodzaju Donalda Trumpa - dodaje autor "Die Welt".
Jego zdaniem, tak jak prezydent USA chce postawić mur na granicy z Meksykiem, tak "niemiecki Trump" mógłby wymyślić mur przy Odrze, aby odgrodzić kraj od Polaków.
- Jeśli Unia by upadła, znów istniałaby twarda granica na Odrze. Poziom szowinizmu mógłby wzrosnąć na całym kontynencie. Na pewno wpłynęłoby to też na polskich pracowników, którzy mogą teraz pracować w innych krajach, w tym w Niemczech - mówi w rozmowie z money.pl Kellerhoff.
- Jest więc wiele różnych trudnych do przewidzenia żądań reparacji wojennych. Żądań moim zdaniem nieodpowiedzialnych - zaznacza dziennikarz.
Autor jednak nie uważa, że odszkodowania za wojnę się Polsce nie należą. - Są jednak inne formy kompensacji. W przypadku Polski nie mam wątpliwości, że za taką kompensację można uznać właśnie obecność Polski w Unii Europejskiej. Przecież wasz piękny kraj, który już nieco poznałem, należy do największych beneficjentów UE - zaznacza dziennikarz.
- Dzisiejsi Niemcy i Polacy powinni współpracować i pamiętać o złej przeszłości. Odszkodowania, które służą upokorzeniu drugiej strony, temu nie pomogą. Przeciwnie, są całkowicie bezproduktywne. Powinniśmy stawić wspólnie czoła przyszłości, zamiast bezsensownie tkwić w przeszłości - dodaje dziennikarz.
O kwestię reparacji spytaliśmy jeszcze jednego niemieckiego dziennikarza.
- Trudny temat - odpowiedział, pragnąc zachować anonimowość. - W redakcji wielokrotnie o tym rozmawialiśmy, ale ciągle nie wiemy, na ile polskie żądania są właściwie poważne. Bo polski rząd o nich mówi sporo, ale niewiele w tej sprawie robi. Może więc po prostu polska prawica walczy w ten sposób o głosy, ale temat nie wyjdzie nigdy poza medialne dyskusje? - zastanawia się berliński dziennikarz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl