"DGP" zwraca uwagę na sieć aptek Gemini, która udostępniła swoim klientom strony przechowujące e-recepty. Niedługo też uruchomi aplikację na urządzenia mobilne, która pozwoli jeszcze sprawniej realizować recepty w ich punktach.
Dziennikarze gazety tłumaczą, że za tym, z pozoru, ułatwieniem, czai się ogromne ryzyko. Na jednej recepcie bowiem znaleźć się może ponad 60 różnych danych, które pomogą utworzyć wirtualną kopię pacjenta - mówi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
- Kilka recept pozwala stworzyć wirtualną kopię pacjenta. Pracownicy sieci bez trudu dowiedzą się, komu może stanąć serce, komu może nie stanąć coś innego, kto leczy się na depresję, kto poronił, kto jest rodziną lekarza, a komu zostało jeszcze tylko kilka dni życia - tłumaczy Tomków w rozmowie z "DGP".
Rzecz w tym, że wirtualna kopia pacjenta może się stać łakomym kąskiem dla firm ubezpieczeniowych, czy też banków. Dlatego też samorząd aptekarski zwrócił się w tej sprawie do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. UODO zaś potwierdziło gazecie, że taki wniosek otrzymało i obecnie jest na etapie analizowania go.
"Profilowanie w ramach aplikacji ma charakter absolutnie dobrowolny. Każdy użytkownik ma możliwość wyrażenia dobrowolnej, swobodnej, konkretnej i jednoznacznej zgody na profilowanie. W ramach swojego konta może również w każdej chwili taką zgodę wycofać. Obecnie dzięki analizie zachowań użytkowników (którzy wyrazili zgodę) nasz zespół może stale poprawiać jakość serwisu receptagemini.pl i dostosowywać go do potrzeb użytkowników" - odpowiada sieć aptek Gemini na pytanie gazety, czy przetwarza wrażliwe dane pacjentów.
Inny rozmówca "DGP", Adam Klimowski, główny specjalista ds. ochrony danych osobowych w JAMANO sp. z o.o., zwraca uwagę, że sieć "niedostatecznie informuje" klientów, z czym wiąże się takie profilowanie i jakie mogą być tego konsekwencje. W jego ocenie zachodzi zatem podejrzenie naruszenia art. 22 RODO, który dotyczy właśnie profilowania.
Powołując się na swoje źródła "DGP" podaje, że jeśli Gemini nie zrezygnuje z profilowania pacjentów samorząd aptekarski podejmie znacznie bardziej stanowcze kroki. Będzie dążyć m.in. do cofnięcia spółkom należącym do grupy zezwolenia na prowadzenie aptek. Obecnie w ramach sieci Gemini funkcjonuje niemal 200 placówek.
W przesłanym do redakcji money.pl oświadczeniu sieć aptek Gemini podkreśla kolejny raz, że dane osobowe są dobrowolnie przekazywane przez klientów. Sieć umożliwia także zakup leków bez konieczności podawania tychże danych.
"Dane osobowe użytkowników nie są przekazywane w procesie rezerwowania leków przez żadną z aptek uczestniczących w aplikacji receptagemini.pl. Aplikacja pozwala użytkownikowi na odczytanie wyłącznie danych dotyczących leków i ważności recepty bez identyfikacji konkretnej osoby. Aplikacja nie odczytuje żadnych innych danych w szczególności, takich jak dane podmiotu leczniczego czy dane osoby wystawiającej e-receptę (lekarza)" - czytamy w oświadczeniu.
"Jak jasno wskazuje polityka prywatności usługi w zakresie infrastruktury (przechowywanie danych w chmurze) świadczone są na podstawie zgodnych z RODO umów powierzenia przez światowych liderów w zakresie usług chmurowych o najwyższym poziomie bezpieczeństwa (Microsoft Azure, Amazon Web Services). Zgodnie z zawartymi umowami regionem przechowywania danych osobowych jest region Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Dodatkowo Gemini Apps zabezpiecza dane swoich użytkowników stosując szereg zabezpieczeń technicznych, w tym protokoły silnego szyfrowania" - czytamy dalej.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl