Edukacja finansowa potrzebna na już
Trudno się dziwić wynikom raportu. Z naszymi finansami i wiedzą o nich nie jest najlepiej. Świadczy o tym chociażby poziom zadłużenia polskiego społeczeństwa, który stale rośnie.
Na koniec 2023 roku łączna wartość niezapłaconych zobowiązań w Polsce osiągnęła 31,6 mld zł – to wyraźny wzrost w porównaniu do 28,6 mld zł odnotowanych rok wcześniej, jak wynika z danych ERIF BIG[1] . W ciągu ostatnich 12 miesięcy średnie zadłużenie na osobę wzrosło o prawie 960 zł, sięgając obecnie rekordowej kwoty 20 022,78 zł.
Długi rodaków to oczywiście niejedyny powód, dla którego warto rozważyć obowiązkową edukację finansową w polskich szkołach. Z pewnością nie można też zadłużenia społecznego tłumaczyć tylko i wyłącznie brakiem wiedzy o produktach i usługach finansowych, to bardziej złożony temat, ale trudno nie łączyć tych dwóch zjawisk – korelacja występuje, o czym grzmią od lat eksperci.
Prawdopodobnie m.in. dlatego zdecydowana większość Polaków dostrzega potrzebę wprowadzenia wiedzy o finansach – to nawet dobra nazwa dla takiego przedmiotu – do szkół, przy czym opinie na ten temat różnią się w zależności od wieku i płci respondentów.
W badaniu przeprowadzonym przez Kantar na zlecenie IPF Group prawie 60 proc. badanych było zdania, że podstawy wiedzy o finansach powinny być obowiązkowym elementem programu już w szkołach podstawowych, a ponad 36 proc. było co do tego całkowicie przekonanych.
Co ciekawe, im starsi respondenci, tym większą wagę przywiązują do edukacji finansowej na tym etapie. Tę potrzebę zauważyło 45 proc. młodych dorosłych w wieku 18–24 lat, ale w grupie seniorów w wieku 65–75 lat odsetek ten wzrósł do niemal 65 proc.
Różnice można dostrzec również w podejściu do edukacji finansowej między kobietami a mężczyznami. Nauczanie finansów w szkołach podstawowych popiera 63 proc. kobiet i 55 proc. mężczyzn.
Jeszcze większe poparcie zyskuje wprowadzenie obowiązkowej edukacji finansowej w szkołach ponadpodstawowych. Opowiedziało się za tym niemal 75 proc. respondentów, z czego ponad połowa stanowczo zgadza się, że taka zmiana jest potrzebna.
Największymi zwolennikami edukacji finansowej w liceach, technikach i szkołach zawodowych są seniorzy – aż 91 proc. z nich uważa, że taki program powinien znaleźć się w obowiązkowym nauczaniu. Wśród najmłodszych badanych, choć poparcie jest nieco niższe, wciąż wynosi ponad połowę, przy czym około 40 proc. zdecydowanie widzi taką potrzebę.
Jak do sprawy podchodzi rząd?
Czy politycy wysłuchają ludu i wprowadzą jakąkolwiek formę nauczania z obszaru szeroko pojętych finansów do placówek oświatowych? Na razie nie ma takich planów – MEN aktualnie ugrzęzło w jałowym sporze z episkopatem o obowiązkowe lekcje religii.
Trwają przepychanki o liczbę godzin, ich obowiązkowość, a także wliczanie ocen z tego przedmiotu do ogólnej średniej ocen. To gorzkie podsumowanie kończącego się właśnie 2024 roku, który obwołano Rokiem Edukacji Ekonomicznej.
Na razie jedynym substytutem zajęć o tematyce ekonomicznej jest program "Lekcje o finansach" – to inicjatywa skierowana głównie do uczniów szkół podstawowych. W jej ramach dzieci mają rozwijać swoje kompetencje finansowe.
Zajęcia lekcyjne uzupełnione są wycieczkami edukacyjnymi do instytucji publicznych, dzięki czemu uczniowie mogą nie tylko poznać podstawy zarządzania finansami, ale również zrozumieć, jak działają instytucje finansowe w Polsce.
Program jest nieobowiązkowy. Skorzystać z niego mogą nie tylko szkoły, ale też fundacje i stowarzyszenia, których działalność nie jest nastawiona na zysk.
Pomoc z nieoczekiwanej strony
Życie nie znosi próżni i dlatego tam, gdzie niedomaga sektor publiczny, często wyręcza go sektor prywatny. Tak też się dzieje w dziedzinie edukacji finansowej, w której rolę edukatora starają się wziąć na swoje barki… banki. A przynajmniej niektóre z nich.
I wydaje się, że w ten sposób spełniają pokładane w nich oczekiwania społeczne. Podczas Europejskiego Kongresu Finansowego 2024 w Sopocie zaprezentowano wyniki badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie fundacji Warszawski Instytut Bankowości, które ukazały stosunek Polaków do działań banków w obszarze edukacji finansowej.
Choć niemal połowa respondentów była zdania, że bankom nie zależy na wysokim poziomie wiedzy klientów – w końcu często korzystają na naszych błędnych decyzjach i nieznajomości realiów – aż 69 proc. z nich poparło współpracę szkół z bankami w celu edukacji dzieci i młodzieży.
Polacy oczekują od sektora bankowego większego zaangażowania w kampanie edukacyjne, szczególnie w mediach masowych (26 proc.) oraz udziału ekspertów w konsultacjach podstaw programowych nauczania (23 proc). Jednocześnie 22 proc. badanych uważa, że banki powinny wspierać finansowo inicjatywy społeczne i wydarzenia edukacyjne.
Tyle społeczeństwo, teraz przejdźmy na drugą stronę rzeki. Co na to banki? W jaki sposób starają się edukować społeczeństwo, w tym dzieci?
Na szczęście na rynku jest kilka przykładów aplikacji bankowych dla najmłodszych. Na pewno na uwagę zasługuje inicjatywa Alior Banku, który niedawno pochwalił się swoim rozwiązaniem – aplikacją Alior Kids. Pomaga ona dzieciom w zrozumieniu podstaw zarządzania pieniędzmi, a rodzicom daje narzędzia do wsparcia swoich pociech w ich pierwszych krokach stawianych w świecie finansów.
Alior Kids to klasyczna apka, ale jednocześnie coś więcej – to przyjazna przestrzeń, w której dzieci uczą się oszczędzania, planowania wydatków i odpowiedzialnego podejścia do finansów w sposób dostosowany do ich wieku. Dzięki intuicyjnemu interfejsowi, atrakcyjnej formie wizualnej (dzieci mogą wybrać swój nick i motyw graficzny) i elementom grywalizacji nauka staje się zabawą, a każde kolejne osiągnięcie motywuje najmłodszych do dalszego działania.
I bez obaw, rodzicu, możesz spać spokojnie – aplikacja umożliwia pełną kontrolę (blokady przelewów, podgląd historii, aktualne saldo) i obserwowanie postępów dziecka. To sposób, by razem budować zdrowe podejście do pieniędzy i przygotować dzieci na wyzwania dorosłego życia.
W dużym skrócie – Alior Kids to odpowiedź na potrzeby nowoczesnych rodzin, które chcą w przystępny sposób wprowadzić dzieci w świat finansów i jednocześnie dobrze się przy tym bawić. W końcu wiedza o pieniądzach to inwestycja, która zawsze procentuje.
[1]Źródło: https://erif.pl/dla-prasy/kto-skad-jak-i-na-ile-wszystko-o-zadluzeniach-polakow/
Płatna współpraca z Alior Bank