Liczba pracujących (stan na koniec miesiąca) nieprzerwanie obniża się od lutego 2020. Łączenie spadek ten wyniósł 115 tys. osób. Oznacza to, że pomimo podjętych przez rząd działań mających na celu hibernację zatrudnienia, mieliśmy do czynienia z licznymi zwolnieniami, zauważają ekonomiści Credit Agricole.
W największym stopniu liczba etatów została ograniczona w branżach: "produkcja pozostałego sprzętu transportowego” oraz "produkcja skór i wyrobów skórzanych”, gdzie spadek liczby pracujących pomiędzy lutym a sierpniem wyniósł ponad 5 proc. , co widać na wykresie poniżej.
Niewiele mniej, bo o ponad 4 proc. spadła liczba pracujących w branżach: "produkcja odzieży”, "produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep” oraz "administrowanie i działalność wspierająca”.
Branża "zakwaterowanie i gastronomia”, z ponad 3-proc. spadkiem znajduje się na szóstym miejscu. Należy jednak pamiętać, że w statystykach są uwzględnione osoby zatrudnione na podstawie stosunku pracy, czyli umowy o pracę, łącznie z pracownikami sezonowymi i zatrudnionymi dorywczo.
Dane nie uwzględniają natomiast osób na umowach cywilnoprawnych, jak zlecenie czy umowa o dzieło. Jeśli zatem w jakiejś branży pracowało dużo osób na takich umowach i po wybuchu pandemii stały się one bezrobotne, nie zostały uwzględnione w tych statystykach.
Liczba pracujących vs przeciętne zatrudnienie
Drugim wskaźnikiem, któremu warto się przyjrzeć, jest przeciętne zatrudnienie. Jest to przeciętna liczba zatrudnionych w danym miesiącu, po przeliczeniu osób niepełnozatrudnionych na pełne etaty.
Z przeciętnego zatrudnienia wyłączone są osoby przebywające na urlopach bezpłatnych i wychowawczych oraz otrzymujące zasiłki chorobowe, macierzyńskie, ojcowskie, rodzicielskie i opiekuńcze.
W okresie luty-maj 2020 roku doszło do znacznie silniejszego spadku przeciętego zatrudnia niż liczby pracujących. Głównym czynnikiem wyjaśniającym tak dużą skalę spadku raportowanego przez firmy zatrudnienia było skorzystanie przez wielu pracowników z możliwości otrzymania zasiłku opiekuńczego (efekt zamknięcia szkół, placówek oświatowych i placówek systemu opieki społecznej), oceniają ekonomiści Credit Agricole.
Zobacz też: Podatki. Polacy pracujący za granicą zapowiadają wymeldowania z kraju i oddawanie paszportów
Ponadto, do silnego obniżenia przeciętnego zatrudnienia w tym okresie przyczyniły się również wdrożone przez przedsiębiorstwa instrumenty hibernowania zatrudnienia przewidziane w ramach "tarczy antykryzysowej”.
Różnicę pomiędzy względnym spadkiem przeciętnego zatrudnienia, a spadkiem liczby pracujących (odległość pomiędzy zieloną i czerwoną liniami wykresie) ekonomiści Credit AGricole interetują jako skalę oddziaływania wspomnianych powyżej efektów związanych z pandemią COVID-19 na sytuację na rynku pracy.
Od czerwca do sierpnia różnica ta stopniowo zmniejszała się, co było związane z przywracaniem pracownikom wymiarów etatów sprzed pandemii oraz powracaniem pracowników z zasiłków opiekuńczych, chorobowych i urlopów bezpłatnych.
Warto zwrócić uwagę, że skala efektów związanych z pandemią jest zróżnicowana w poszczególnych kategoriach sektora przedsiębiorstw. Są one najsilniejsze w branżach takich jak "produkcja skór i wyrobów skórzanych”, "produkcja wyrobów farmaceutycznych” oraz "zakwaterowanie i gastronomia”.
Oznacza to, że w tych branżach były największe różnice między spadkiem pracujących, a spadkiem zatrudnienia (np. w wyniku korzystania z zasiłków, zmniejszenia wymiary czasu pracy itp).
Na podstawie dostępnych danych nie można jednak precyzyjnie określić, na ile efekt jest wynikiem pomocy udzielonej w ramach "tarczy antykryzysowej”, a w jakim stopniu są za nie odpowiedzialne zasiłki opiekuńcze, czy też inne czynniki.
Zwolnienia dopiero przed nami?
Skala względnego spadku liczby pracujących jest obecnie lepszym wskaźnikiem do pomiaru wpływu pandemii COVID-19 na sytuację w poszczególnych branżach niż przeciętne zatrudnienie, które jest zaburzone przez szereg czynników wspomnianych powyżej, oceniają ekonomiści Credit Agricole.
Zobacz też: Przez brexit bez umowy tysiące Polaków mogą stracić pracę. Niepokojące doniesienia mediów
Ich zdaniem, część firm, która skorzystała z rozwiązań w ramach tarczy antykryzysowej i tarczy finansowej zdecyduje się najprawdopodobniej na restrukturyzację po spełnieniu warunku utrzymania stanu zatrudnienia uprawniającego do zredukowanego zwrotu publicznego dofinansowania (odpowiednio 3 i 12 miesięcy).
Niemniej jednak oczekują oni, że dalszy spadek liczby pracujących w sektorze przedsiębiorstw będzie już ograniczony. Od początku przyszłego roku powinniśmy obserwować pierwsze efekty zwiększania zatrudnienia.