Andrzej Sapkowski serią o wiedźminie Geralcie okupuje na Amazonie pierwsze miejsce wśród autorów książek drukowanych i czwarte w książkach elektronicznych. Najpopularniejszy tom opowiadań "Ostatnie życzenie" w wersji drukowanej już się wyprzedał i czeka na dodruk. To oczywiście efekt popularności serialu "Wiedźmin" wyprodukowanego przez Netflix.
Na serialu "Wiedźmin" najwięcej zarobił ostatnio jednak nie autor książek Andrzej Sapkowski, ale raczej producent gry wideo - CD Projekt. Właśnie padł rekord wszech czasów liczby aktywnych użytkowników grających w "Wiedźmina 3". 94601 według serwisu steamcharts, bazującym na danych platformy steam - taka była liczba grających 29 grudnia. Poprzedni najlepszy wynik to 92268 z maja 2015.
To przekłada się na cenę akcji CD Projekt. Na ostatnich sesjach giełdowych w 2019 roku pobiły swój historyczny rekord, dochodząc do 280 zł. Wartość całej spółki to obecnie 26,9 mld zł. To więcej niż wart jest Bank Pekao czy ING BSK.
Zobacz też: "Wiedźmin" Netfliksa: Jaskier z serialu naprawdę rozśmieszał Geralta!
CD Projekt jest obecnie piątą najdroższą polską spółką notowaną na warszawskiej giełdzie. Przed nim są już tylko PKO BP, PKN Orlen, PZU i Santander Bank Polska. Kurs jej akcji wzrósł o 92 proc. w tym roku.
Spółka przygotowuje do premiery swoje najnowsze dzieło Cyberpunk 2077, ale popularność serialu sugeruje, że na trzeciej części gry o wiedźminie Geralcie raczej się nie skończy. Byłby to biznesowy grzech zaniechania.
Ile zarobi CD Projekt na serialu Netfliksa?
Gra Wiedźmin 3 jest przeceniona i kosztuje niecałe 30 zł na steam, a w edycji "gra roku" niecałe 45 zł na gog.com. Popularność serialu zachęciła wiele osób do kupna tytułów CD Projekt. Na serwisie steam ostatniego dnia 2019 roku Wiedźmin 3 zajmuje pierwsze miejsce wśród najlepiej sprzedawanych. 40 mln egzemplarzy, na które CD Projekt znalazł nabywców przed premierą serialu, to najwyraźniej nie jest górna granica możliwości.
Każde 100 tysięcy sprzedanych kolejnych egzemplarzy, przy założeniu, że steam pobierze 20 proc. prowizji, da 2,4 mln zł przychodów CD Projektowi. Za grę, na którą wydatki zwróciły się już wielokrotnie, czyli każdy przychód to zarazem zysk.
Do 115 mln sprzedaży Grand Theft Auto V czy 180 mln Minecrafta jeszcze dużo brakuje, ale kto wie? Serial "Wiedźmin" nakręca globalne zainteresowanie historią wymyśloną przez Sapkowskiego.
Serial, mimo zróżnicowanych ocen krytyków, dla widzów na całym świecie jest ważniejszy niż hit serwisu Disney+, serial "The Mandalorian" toczący się w świecie Gwiezdnych Wojen. Według danych amerykańskiego serwisu Business Insider w USA w tygodniu 22-28 grudnia "Wiedźmin" miał 127 mln "wyrażeń popytu". To znormalizowana jednostka miary, odzwierciedlająca pragnienie, zaangażowanie i oglądalność serialu, ważone ważnością. "The Mandalorian" ma 115 mln takich "wyrażeń popytu".
To kluczowe dane dla Netfliksa, który musi walczyć z zaostrzającą się konkurencją na rynku serwisów streamingowych. Disney+ ogłosił dwa tygodnie temu, że już zdobył 10 mln klientów. W cztery lata planuje dojść do nawet 90 mln.
Dotychczas na rynku dominowali Netflix i HBO. Ten pierwszy ma 158,3 mln subskrybentów: 60,6 mln w USA i 97,7 mln na całym świecie. Przynoszą już ponad 5 mld dol. przychodów kwartalnie, co w trzecim kwartale dało rekordowe 665 mln dol. zysku. Podstawowa wersja serwisu kosztuje 9 dol. miesięcznie.
Jeśli chodzi o HBO, to bazuje wciąż na płatnym kanale telewizyjnym, który na całym świecie ma 164 mln płacących widzów z bezpłatnym dostępem do internetowego streamingu HBO Go, z czego 54 mln w USA. Uruchamiany w maju przyszłego roku niezależny serwis wideo HBO Max ma według oczekiwań zarządu przyciągnąć do 2025 roku aż 50 mln klientów. Płacących 14,99 dol. miesięcznie. Wyższą cenę HBO argumentuje przebojowymi serialami - płacisz więcej, ale dostajesz dużo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl