Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MKS
|
aktualizacja

Egzaminy na prawo jazdy przeciągają się. Ministerstwo ma pomysł, jak to zmienić

38
Podziel się:

Nie tylko pandemia, ale i niefortunne przepisy sprawiły, że wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego "przyblokowały się" i na wyznaczenie egzaminu czeka się bardzo długo. Ministerstwo Infrastruktury chce usprawnić proces i przygotowało nowelizację ustawy.

Egzaminy na prawo jazdy przeciągają się. Ministerstwo ma pomysł, jak to zmienić
Przez kilka tygodni egzaminy na prawo jazdy się nie odbywały, co spowodowało, że lista kandydatów bardzo się wydłużyła

Na wyznaczenie egzaminu praktycznego na prawo jazdy kategorii B trzeba obecnie czekać nawet miesiąc. Za ten stan rzeczy odpowiada pandemia, ale również przepisy, które obowiązują od początku roku. Zamiast sprawić, że egzamin będzie się odbywał w sposób bardziej płynny, niepotrzebnie "usztywniają go".

Ministerstwo Infrastruktury chce naprawić sytuację, która samo skomplikowało – informuje "Rzeczpospolita". Proponuje więc skrócenie egzaminu z 50 minut do 45.

Po drugie, egzaminy, jeśli egzaminowany nie stawił się w WORD i egzamin się nie odbył, nie ma być wliczany do liczby egzaminów, które danego dnia przeprowadził egzaminator. Po trzecie, WORD-y będą mogły zatrudniać na sześć miesięcy jako egzaminatora nadzorującego osobę niespełniającą jednego z wymogów przewidzianych w przepisach. Osoby te będą więc miały uprawnienia, ale tylko dwuletnie doświadczenie w egzaminowaniu.

Zobacz także: To będzie słaby kwartał dla gospodarki. "Ludzie zacisnęli portfele"

Wreszcie, propozycja nowelizacji, która trafiła do Rządowego Centrum Legislacji, przewiduje umożliwienie szkolenia na egzaminatorów w mniejszych ośrodkach, a nie jak obecnie – wyłącznie w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy wyższego stopnia.

Kursanci z pewnością przyklasną, bo zależy im na tym, by między zakończeniem kursu a egzaminem upłynęło jak najmniej czasu. A pozostali zainteresowani, czyli na przykład egzaminatorzy zrzeszeni w Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców?

Jej prezes Krzysztof Bandos przekonuje, że skrócenie egzaminu może doprowadzić do tego, że kursant nie ze swojej winy nie zdąży wykonać wszystkich wymaganych manewrów.

Nie podoba mu się, że ministerstwo gotowe jest czasowo dopuścić do pracy egzaminatorów nadzorujących , którzy nie posiadają wymaganego doświadczenia. Mówi, że ich rola jest tak istotna, że nie można tu sobie pozwolić na pobłażliwość.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
Marzena B zda...
4 lata temu
Dobrze wszyscy wiemy jaka panuje atmosfera na egzaminach. Egzaminatorzy za wszelką cenę chcą udowodnić, że są potrzebni i mając przewagę robią wszystko aby kursant nie zdał. Oczekują od świeżych kierowców totalnego profesjonalizmu. Ludzie dobrze jeżdżący w szkołach podchodzą po 8-12 razy do egzaminu praktycznego. A kolejny egzamin jest po miesiącu. Nikt nad tym nie panuje. W żadnym kraju nie jest tak trudno jak u nas!!!!
wsciekły pies
4 lata temu
dlaczego kursant który zaliczył plac a bład popełnił na miescie musi znowu zaliczac plac zamiast poprawic poprzedni bład to by mocno skracało czas egzaminu.
Smmm
4 lata temu
Na kursie ucza Cię jak zdać egzamin a jak zdasz uczysz sie jazdy po naszych drogach bo to co miales na kursie mozesz sobie wsadzic miedzy bajki
NAJNOWSZE KOMENTARZE (38)
cwaniak z BMW
4 lata temu
Na polskich drogach gina mlodzi kierowcy.
To tylko ja
4 lata temu
Czekałem 2 tygodnie na egzamin praktyczny, doczekałem się tego dnia. Szykując się do wyjścia zadzwoniła do mnie pani z ośrodka tu na tym zdjęciu i poinformowała mnie że mój egzamin został odwołany i mam zadzwonić za kilka godzin i umówić się na kolejny, tak też zrobiłem na kolejny egzamin czekałem kolejne 2 tygodnie. Nie polecam
Robiłem
4 lata temu
prawo jazdy 33 lata temu przejechałem może 1 km dwa skrzyżowania , mam zjeżdzoną całą Europę od Moskwy po Madryt od Wilna po Brindisi ,bez stłuczki z dwoma mandatami ...W innych krajach jest inaczej i po ludzku robione to prawko ,u nas nie dość że chcą z młodego kierowcy zrobić zaraz Kubicę to jeszcze trzeba cały czas płacić .....a jeżdzą jak jeżdzą ,małe kary i mała odpowiedzialność
Ja
4 lata temu
Zdać na prawo jazdy za pierwszym razem to prawdziwa sztuka. W żadnym kraju europejskim nie jest tak trudno. I jaki efekt? U nas najwięcej wypadków drogowych na głowę mieszkańca. Ale ile kasy WORDy wyciągną od kandydatów na kierowców! To cały sekret, który tłumaczy poziom egzaminu.
xXx
4 lata temu
Zmiana na lepsze ma polegać na dopuszczeniu do zawodu nieudaczników co będzie skutkowało wiekszą liczbą kolizji i wypadków za co będą wdzięczne firmy zajmujące się autkami oraz odszkodowaniami - zapewne nikt z kto pracuje nad zmianami nie ma wójka w jednej z takich instytucji ;)
...
Następna strona