Eksperci liczyli, że po spadku produkcji przemysłowej w październiku (w porównaniu z wrześniem) nastąpi odbicie. Zamiast tego kluczowy sektor niemieckiej gospodarki zaliczył kolejną wpadkę. W listopadzie produkcja miesiąc do miesiąca jeszcze bardziej spadła (o 1,9 proc. wobec 0,8 proc. poprzednio). Z kolei w porównaniu z listopadem 2017 roku jest jeszcze gorzej. Produkcja skurczyła się o 4,6 proc.
Ekonomiści mBanku błyskawicznie podstawili najnowsze statystyki do własnych modeli i wyszło im, że w drugiej połowie roku niemiecka gospodarka powinna znaleźć się w recesji, rozumianej jako dwa kolejne kwartały ze spadkiem PKB.
Przypomnijmy, że według ostatnich danych niemieckiego urzędu statystycznego w trzecim kwartale niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,2 proc. rok do roku. Biorąc pod uwagę to, że przemysł jest fundamentem rozwiniętych gospodarek, można spodziewać się, że czwarty kwartał również się kurczyła.
- W niemieckim przemyśle tak źle nie było od czasu eurokryzysu - komentuje dane Przemysław Kwiecień, ekonomista Domu Maklerskiego XTB. Podkreśla, że odbywa się to w okresie, kiedy euro nie jest przesadnie mocne, zatem trudno usprawiedliwiać te spadki brakiem konkurencyjności cenowej.
- Warto zwrócić uwagę, że sytuacja wygląda nieciekawie w momencie, gdy cła w globalnym handlu dopiero zaczynają dawać się we znaki. Nie oznacza to niczego dobrego dla polskiej gospodarki i faktycznie mocne spadki indeksów PMI należy traktować poważnie - wskazuje Kwiecień.
Czytaj więcej: Polski przemysł na ostrym zakręcie. Niemcy tną zamówienia
Niemcy są największym partnerem handlowym Polski i od nich w dużej mierze zależy też kondycja naszej gospodarki. Potwierdzają to też wykresy zmian PKB. Ekonomiści mBanku pokazują, że w przeszłości z opóźnieniem reagowaliśmy na pogorszenie koniunktury w Niemczech.
Hamowanie w polskim przemyśle pokazał ostatnio GUS. W najnowszym raporcie okazało się, że produkcja rośnie, ale zdecydowanie wyhamowała z 7,4 do 4,7 proc. Z kolei wyliczany przez ekonomistów indeks PMI dla przemysłu pierwszy raz od 4 lat spadł poniżej 50 pkt, co sugeruje gorszy czas dla kluczowego sektora gospodarki.
Ekonomiści DM BOŚ prognozują, że w pierwszej połowie 2019 roku dynamika wzrostu PKB Polski będzie jeszcze utrzymywała się wyraźnie powyżej 4 proc., ale silniej spowolni w drugiej części roku. Przypomnijmy, że ostatnio utrzymywała się w okolicach 5 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl