– Uważam, że zamiast podnosić świadczenie 500 plus, lepiej je adresować do tych, którzy faktycznie go potrzebują, czyli rodzin o niższych dochodach. To świadczenie nie wszystkim się należy, powinny je otrzymywać dzieci mniej zamożnych rodziców – powiedział w wywiadzie dla portalu money.pl główny ekonomista ZUS oraz były minister finansów i były wiceminister spraw zagranicznych prof. Paweł Wojciechowski.
– Inwestycja w rodzinę jest priorytetem naszego rządu. Ta inwestycja rozpoczęła się od wygranej prezydenta Andrzeja Dudy w 2015 r., a program "Rodzina 500 plus" został wprowadzony w kwietniu 2016 r. – wskazała minister Maląg.
Dodała, że w obecnej sytuacji ekonomicznej rodziny odczuwają wpływ pandemii na ich życie, dlatego - jak podkreśliła - program "500 plus" pomaga polskim rodzinom przetrwać ten trudny czas.
– Uważam, że zamiast podnosić 500+, lepiej je adresować do tych, którzy faktycznie go potrzebują, czyli rodzin o niższych dochodach – zaznacza prof. Paweł Wojciechowski. – Zamiast waloryzować świadczenie 500+, lepiej zastanowić się, jak skierować wyższe świadczenia tylko do tych, którzy naprawdę go potrzebują – dodaje w rozmowie z money.pl.
500 plus tylko dla biednych?
Główny ekonomista ZUS jednocześnie zaznacza, że jego zdaniem nie każdy, kto posiada dzieci, powinien dostawać dodatkowe pieniądze od państwa. – To świadczenie nie wszystkim się należy, powinny je otrzymywać dzieci mniej zamożnych rodziców. Jeśli świadczenie miałoby wzrastać, to kwotowo, a nie procentowo – zaznacza prof. Wojciechowski.
– Najlepiej byłoby jednak poczekać kilka lat i ocenić efekty dla ograniczania ubóstwa, poziomu nierówności. Zawsze byłem zwolennikiem dobrego adresowania programów społecznych, bo wtedy poziom świadczeń dla potrzebujących może być wyższy – dodaje Wojciechowski.
– Nie ma takiej możliwości, nie ma nawet takiego rozważania, byśmy społeczne programy, w tym program "Rodzina 500 plus", mieli ograniczać. Wypowiedź głównego ekonomisty ZUS zupełnie nie bierze pod uwagę analizy sytuacji polskich rodzin – odpowiedziała Maląg.
Jak pisze "Fakt", minister zasugerowała także, że wobec prof. Pawła Wojciechowskiego, który krytykował program 500+ dla wszystkich, mogą zostać wyciągnięte poważne konsekwencje. – Myślę, że pani prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska podejmie w tej sprawie stosowne działania – zaznaczyła minister.
Polska Agencja Prasowa poprosiła o komentarz rzecznika ZUS Pawła Żebrowskiego. – To nie jest żadne stanowisko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. To prywatna wypowiedź profesora – powiedział.