Według najnowszego raportu IUNG-PIB, w okresie od 1 maja do 30 czerwca 2024 roku średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) dla Polski była ujemna i wynosiła -121 mm. Jak podkreślają eksperci, deficyt wody w porównaniu do poprzedniego okresu zwiększył się o 3 mm.
Najpoważniejsza sytuacja panuje na obszarze Pojezierza Mazurskiego, Polesia, Wyżyny Lubelskiej, Niziny Mazowieckiej oraz Podlaskiej, gdzie niedobory wody sięgają od -160 do -229 mm. Z kolei na południu kraju deficyt jest nieco mniejszy i waha się od -50 do -119 mm. Na pozostałym terytorium Polski braki wody dla roślin uprawnych oscylują między -120 a -159 mm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Coraz więcej upraw zagrożonych suszą
Instytut alarmuje, że susza rolnicza występuje obecnie na terenie wszystkich 16 województw Polski. Co niepokojące, zjawisko to dotyka aż dwunastu rodzajów upraw. Największy zasięg suszy odnotowano wśród zbóż jarych - dotyczy ona 1776 gmin, co stanowi 71,70 proc. gmin w kraju.
"Susza w uprawach zbóż jarych notowana jest na obszarze 27,47 proc. gruntów ornych kraju, co oznacza zwiększenie o 1,16 punktu procentowego względem poprzedniego okresu raportowania" - czytamy w dokumencie.
Eksperci zwracają również uwagę na poważną sytuację w uprawach rzepaku i rzepiku. Susza dotknęła te rośliny w 1774 gminach (71,62 proc. gmin Polski), co stanowi wzrost o 24,59 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniego okresu. Zjawisko to obejmuje 24,32 proc. gruntów ornych kraju.
Potrzeba pilnych działań
Raport IUNG-PIB jasno wskazuje, że problem suszy w Polsce staje się coraz poważniejszy. Zjawisko to obejmuje coraz większy obszar kraju i dotyka coraz więcej rodzajów upraw. Eksperci podkreślają, że w tegorocznym okresie wegetacyjnym od 21 marca do 30 czerwca opracowano już pięć raportów dotyczących monitoringu suszy rolniczej.
Instytut apeluje o podjęcie pilnych działań mających na celu przeciwdziałanie skutkom suszy. Konieczne jest wdrożenie efektywnych metod gospodarowania wodą w rolnictwie oraz opracowanie strategii adaptacji upraw do zmieniających się warunków klimatycznych. Bez odpowiednich kroków, problem suszy może w najbliższych latach jeszcze bardziej się pogłębić, zagrażając bezpieczeństwu żywnościowemu kraju.
Możliwy wzrost cen
Eksperci banku Santander podkreślają, że co prawda wynik jest gorszym niż w latach 2019-2021, ale lepszym niż w 2018, 2022 i 2023 r. Taki stan rzeczy może jednak przynieść konkretne konsekwencje. "Utrzymywanie się stanu suszy rolniczej w Polsce może oznaczać presję na wzrost cen owoców i warzyw w drugiej połowie roku" - oceniają analitycy banku.