Jak pisze prawo.pl, budowa Tarczy Wschód uderzy w prawa mieszkańców pogranicza. To przygotowany w MON i Sztabie Generalnym WP program, który ma wzmocnić wschodnią granicę Polski i zapewnić nam bezpieczeństwo.
Tarcza Wschód zakłada budowę różnego typu umocnień, przeszkód terenowych i infrastruktury wojskowej na granicach Polski z Rosją i Białorusią - łącznie na odcinku ok. 800 km.
Na realizację tego przedsięwzięcia przeznaczymy 10 mld zł w latach 2024-2028. Grunt prawny pod jego realizację ma zapewnić specustawa (o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji strategicznych inwestycji w zakresie potrzeb obronności państwa oraz ustanawiania stref ochronnych dla terenów zamkniętych oraz o zmianie ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych). Jej projekt zakłada m.in. krótsze procedury i wywłaszczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według ekspertów, pytanych przez prawo.pl, istnieje obawa, że takie słowa-klucze, jak "obronność państwa" lub "interes publiczny" mogą być uzasadnieniem dla decyzji naruszających prawa obywatelskie.
Prawnicy punktują specustawę
- Ta ustawa powinna być przygotowana wyjątkowo rzetelnie oraz podlegać szczególnej kontroli społecznej z uwagi na drastyczne ograniczenia praw i wolności obywatelskich, jakie na podstawie tej ustawy będzie można wprowadzać - uważa cytowany przez prawo.pl Kamil Syller, prawnik mieszkający w pobliżu granicy białoruskiej.
Jego zdaniem "inwestycje obronne pozbawią części mieszkańców ich nieruchomości i pozbawią gminy części dochodów (z podatku rolnego)". Ponadto wpłyną na wysokość przychodów z gospodarki leśnej, lasy z terenów objętych inwestycjami bowiem przejdą od Lasów Państwowych w zarząd MON albo Agencji Mienia Wojskowego, a przy wycinaniu lasów nie będą działały przepisy ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych ani ustawy o ochronie przyrody.
Na pierwszy, nomen omen, strzał - pójdzie kilka województw, dziesiątki powiatów, setki gmin, parki narodowe i krajobrazowe, tysiące hektarów lasów, jeziora, rzeki oraz setki tysięcy ludzi z północno-wschodniej i wschodniej części Polski - wskazuje Kamil Skyller w rozmowie z prawo.pl.
Postępowanie - w myśl specustawy - ma zakończyć się wywłaszczeniem danej nieruchomości za odszkodowaniem powiększonym o ryczałt w wysokości 250 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę na pokrycie kosztów przeprowadzki. Przepisy dotyczą również posiadaczy zależnych: dzierżawców czy najemców, którym również ma przysługiwać zadośćuczynienie od państwa.
Spadkobiercy ze Wschodu
Jak zauważa adwokat Robert Opaliński, po wejściu w życie specustawy osoby, które nie zadbały o uregulowanie stanu prawnego nieruchomości, mogą zostać z niczym. Prawnik wskazuje, że w przypadku śmierci takiej osoby, jej najbliżsi powinni zapoczątkować postępowanie spadkowe, tak aby móc ujawnić się jako następcy prawni danej nieruchomości.
- To jest bardzo ważne, gdyż tylko takie osoby będą mogły realnie uczestniczyć jako strony postępowania, które będzie toczyć się na podstawie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji strategicznych inwestycji w zakresie potrzeb obronności państwa oraz ustanawiania stref ochronnych dla terenów zamkniętych oraz o zmianie ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych - podkreśla Robert Opaliński w rozmowie z prawo.pl.