Zdaniem Ramsay, noszenie maseczek i konieczność zachowania dystansu społecznego potrwa „na pewno kilka lat” - co najmniej do czasu, gdy inne części świata nie będą tak dobrze zaszczepione jak Wielka Brytania. Dopiero kiedy liczby zakażeń spadną wszędzie, będzie można bardzo stopniowo wrócić do normalniejszej sytuacji.
Ekspertka powiedziała w BBC, że ludzie przyzwyczaili się do mniej surowych ograniczeń i „mogą z nimi żyć”, a gospodarka może nadal działać. Jednak dodała też, że powrót do wydarzeń masowych z pełnym udziałem publiczności wymagać będzie bardzo uważnego monitorowania i jasnych instrukcji co do zachowywania bezpieczeństwa.
Takie opinie - mimo wszystko - dają nadzieję na stopniowe odmrażanie. Z drugiej strony, konieczność zachowania dystansu społecznego nawet przez kilka lat, to czarny scenariusz dla niektórych branż, m. in. dla branży eventowej, która przez pandemię ucierpiała wyjątkowo mocno. Tysiące odwołanych wydarzeń, sprzęt za setki tysięcy złotych w magazynach i fachowcy czekający miesiącami na zlecenia - to rzeczywistość, z jaką branża musi się mierzyć od roku.
Wielka Brytania, w przeciwieństwie do Polski, ma wstępny plan wychodzenia z lockdownu. Zgodnie z rządowym planem, ostatnia faza znoszenia restrykcji, pozwalająca m.in. na powrót imprez masowych, ma się zacząć najwcześniej 21 czerwca.
W poprzednim etapie, najwcześniej od 17 maja, mogą zostać dopuszczone podróże zagraniczne w celach innych niż absolutnie niezbędne. Jednak brytyjski minister obrony ostrzegł w niedzielę, że rezerwowanie wyjazdów zagranicznych jest obecnie przedwczesne i rząd może przedłużyć obowiązujący zakaz.
W Wielkiej Brytanii w ostatnich dniach dobowa liczba wykrywanych zakażeń koronawirusem ustabilizowała się na poziomie 4,5-6,5 tys., a bilanse zgonów z powodu Covid-19 spadły do ok. 100 dziennie. Spadek zakażeń i zgonów jest efektem szybko prowadzonych szczepień - w sobotę podano, że przynajmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało już 51 proc. dorosłych mieszkańców kraju.
Według danych „Our World in Data” z 19 marca, w Wielkiej Brytanii podano już 43 dawki szczepionki na 100 osób, podczas gdy w Polsce liczba ta wynosi 13.