Dotychczas w kontekście polskiej elektrowni atomowej mówiło się o dwóch lokalizacjach na Pomorzu - Żarnowcu i Lubiatowie.
Jak wynika z dokumentów, do których dotarł Business Insider, rząd bierze pod uwagę także okolice obecnej elektrowni Pątnów niedaleko Konina, oraz Bełchatów.
Według założeń budową polskiej elektrowni atomowej aż w 70 proc. mają się zająć polskie firmy.
Pierwszy blok ma zostać uruchomiony w 2033 roku. Kolejne w odstępach 2-3 lat.
"Budowa pierwszego bloku jądrowego powinna rozpocząć się nie później niż w 2026 roku, a do 2043 roku powinno zostać uruchomionych 6–9 GW mocy" - czytamy w dokumencie.
Z dokumentu wynika, że uran potrzebny do zasilania elektrowni miałby być importowany.
Po wypaleniu zużyte paliwo byłoby studzone na terenie elektrowni, a potem przez kilkadziesiąt lat przechowywane. Po upływie tego czasu odpady miałyby być przekazywane do przerobu lub do składowiska głębokiego.