Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Elon Musk myśli o zastąpieniu Twittera własną platformą. Chce "wolnych" mediów

3
Podziel się:

Elon Musk "poważnie myśli" o stworzeniu nowej, własnej platformy mediów społecznościowych. Informację na ten temat miliarder zamieścił na Twitterze, którego wcześniej krytykował, ponieważ — jego zdaniem — ogranicza "wolność słowa". Na razie właściciel m.in. Tesli bada rynek za pomocą ankiety wśród internautów. Jeśli wyniki faktycznie potraktuje na serio, doczekamy się konkurencji dla istniejących serwisów.

Elon Musk myśli o zastąpieniu Twittera własną platformą. Chce "wolnych" mediów
Elon Musk, który niedawno otworzył gigafabrykę Tesli pod Berlinem, "poważnie rozważa" uruchomienie własnego medium społecznościowego (Getty Images, Christian Marquardt)

"Wolność słowa jest niezbędna do funkcjonowania demokracji. Czy uważasz, że Twitter rygorystycznie przestrzega tej zasady?" - zapytał kilka dni temu na swoim twitterowym koncie Elon Musk. W ankiecie, w której można było odpowiadać jedynie przecząco lub twierdząco. Oddano ponad 2 mln głosów. 70,4 proc. z nich stwierdziło, że "nie".

Wyniki sondy, jak podkreślił amerykański miliarder, są ważne. Dlatego też zaapelował wcześniej o przemyślane głosowanie. Po negatywnej ocenie Twittera, jaką uzyskał Elon Musk, szef Tesli oraz SpaceX, spytał — co należy zrobić w tej sprawie? Oraz — czy potrzebna jest nowa platforma?

Elon Musk szuka alternatywy dla Twittera

Jeśli Elon Musk poważnie potraktuje głosy internautów, to może zdecydować się na uruchomienie nowej platformy. Agencja Reutera podaje, że miliarder "poważnie myśli" o takim rozwiązaniu.

"Jeśli Musk zdecyduje się na stworzenie nowej platformy, dołączy do rosnącego portfolio firm technologicznych, które pozycjonują się jako orędownicy wolności słowa i mają nadzieję przyciągnąć użytkowników, którzy czują, że ich poglądy są tłumione na istniejących platformach" - pisze Reuters.

Agencja jednocześnie zaznacza: "żadna z firm, w tym Truth Social Donalda Trumpa, konkurencyjne dla Twittera Gettr i Parler, a także serwis wideo Rumble, nie dorównała do tej pory zasięgiem i popularnością platformom głównego nurtu".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Reuters
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Lomion
2 lata temu
A co oznacza "udowodniony brak wolności słowa"? Problem z tego rodzaju pytaniem w ankiecie jest taki, że każdy pogląd, niezależnie jaki, ma zwolenników którzy uważają że są dyskryminowany. Niezależnie od tego czy to prawica, lewica czy zwolennicy czesania się z przedziałkiem. Możnaby teoretycznie stworzyć platformę na której wolność byłaby całkowita, tj. możliwe byłoby głoszenie każdych poglądów, bez żadnej zewnętrznej interwencji. Tyle że wtedy dotyczyłoby to także takich poglądów jak np. propagowanie kanibalizmu czy kazirodztwa - no bo jak każdy pogląd, to każdy. A jak zechcesz coś jednak ograniczyć, żeby to jednak nie był każdy pogląd, to się narazisz na zarzuty o stronniczość i sprzyjanie "tej drugiej stronie". I koło się zamyka.
polityk
3 lata temu
a nie lepiej zamiast bajdurzyć o demokracji to zmienić prawo i karać za udowodniony brak wolności słowa? YT, FB i Tw szybko by wyszły z rynku bo to nie dla nich miejsce
Tu nie chodzi
3 lata temu
o nic innego jak uciachanie z tego tortu trochę pieniędzy dla siebie :-) Każdy by tak zrobił gdyby miał sporo kasy na koncie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
Lomion
2 lata temu
A co oznacza "udowodniony brak wolności słowa"? Problem z tego rodzaju pytaniem w ankiecie jest taki, że każdy pogląd, niezależnie jaki, ma zwolenników którzy uważają że są dyskryminowany. Niezależnie od tego czy to prawica, lewica czy zwolennicy czesania się z przedziałkiem. Możnaby teoretycznie stworzyć platformę na której wolność byłaby całkowita, tj. możliwe byłoby głoszenie każdych poglądów, bez żadnej zewnętrznej interwencji. Tyle że wtedy dotyczyłoby to także takich poglądów jak np. propagowanie kanibalizmu czy kazirodztwa - no bo jak każdy pogląd, to każdy. A jak zechcesz coś jednak ograniczyć, żeby to jednak nie był każdy pogląd, to się narazisz na zarzuty o stronniczość i sprzyjanie "tej drugiej stronie". I koło się zamyka.
polityk
3 lata temu
a nie lepiej zamiast bajdurzyć o demokracji to zmienić prawo i karać za udowodniony brak wolności słowa? YT, FB i Tw szybko by wyszły z rynku bo to nie dla nich miejsce
Tu nie chodzi
3 lata temu
o nic innego jak uciachanie z tego tortu trochę pieniędzy dla siebie :-) Każdy by tak zrobił gdyby miał sporo kasy na koncie.