Elon Musk jest szantażowany przez nastolatka z Florydy. Publikuje on na swoim koncie na Twitterze informacje o lotach prywatnego odrzutowca amerykańskiego miliardera. Nastolatek zażądał od Muska 50 tys. dolarów za usunięcie profilu.
Elon Musk obawia się zestrzelenia "przez jakiegoś szaleńca"
Twitterowe konto ElonJet ma 150 tys. obserwujących. Publikowane są na nim informacje o tym, kiedy i skąd samolot Muska startuje, gdzie ląduje oraz o czasie trwania każdej podróży. Loty odrzutowca śledzone są przez specjalnego bota opracowanego przez 19-letniego Jacka Sweeneya.
Sweeney jest właścicielem innych profili na Twitterze, które w podobny sposób namierzają prywatne samoloty najbogatszych ludzi świata takich jak Bill Gates i Jeff Bezos.
Założyciel Tesli kontaktował się z nastolatkiem już pod koniec listopada 2021 roku. Prosił o usunięcie profilu i zaoferował w zamian 5 tys. dolarów.
"Nie widzi mi się zostać zestrzelonym przez jakiegoś szaleńca" - napisał miliarder do nastolatka.
Nastolatek stawia Muska pod ścianą
Sweeney odrzucił ofertę i zażądał 50 tys., by — jak tłumaczy — pokryć czesne na swojej uczelni i "być może kupić Teslę Model 3. Inne opcje, jak staż, również ułatwiłyby mi podjęcie decyzji o zdjęciu profilu" - odpisał Sweeney.
Musk jeszcze się nie ustosunkował do tego szantażu.
W rozmowie z CNN nastolatek wyznał, że doradził również miliarderowi zainstalowanie programu chroniącego go przed śledzącymi botami.