W piątek prawnicy Muska wystąpili do sądu na Manhattanie (Nowy Jork, USA) o odrzucenie pozwu, w którym jest oskarżony o stworzenie piramidy finansowej w celu manipulowania kursem Dogecoina.
Elon Musk jest oskarżany o wcześniejsze manipulacje kursem Dogecoina
Dogecoin to kryptowaluta, która miała być parodią, ale stała się – głównie za sprawą samego Muska – jedną z najpopularniejszych kryptowalut świata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skarżąca go grupa inwestorów twierdzi, że Musk celowo wypowiadał się pozytywnie o Dogecoinie, aby później doprowadzić do załamania się jego kursu. Jako poszkodowani domagają się ponad 250 miliardów odszkodowania.
Nie ma nic bezprawnego w pisaniu pozytywnych komentarzy czy zamieszczania śmiesznych obrazków na temat uznanej kryptowaluty, która od dłuższego czasu utrzymuje wycenę rynkową rzędu 10 miliardów dolarów – oświadczyli prawnicy Muska.
Oto jak kurs Dogecoina zareagował na zamianę logo Twittera
Tymczasem we wtorek Musk, będący od października 2022 r. właścicielem Twittera i zarządzający nim praktycznie jednoosobowo, zdecydował się na coś znacznie więcej: logo Dogecoina pojawiło się w miejscu, gdzie na Twitterze do tej pory zawsze było logo Twittera, czyli charakterystyczny niebieski ptaszek.
Kurs kryptowaluty momentalnie wystrzelił w górę z około 7,5 centa płacone za jednego Dogecoina do poziomu blisko 10 centów. To jednak dalej znacznie poniżej rekordu z maja 2021 r., gdy za jednego Dogecoina płacono blisko 70 centów. Tamten rekord Dogecoin – w ocenie analityków – również osiągnął przy znacznym wsparciu, jakie dostarczyło tej kryptowalucie zainteresowania ze strony Muska.
Unijne instytucje nadzoru ostrzegają przed kryptowalutami
Jak ostrzegły we wspólnym oświadczeniu unijne instytucje nadzoru finansowego, konsumenci mogą na rynku kryptowalut padać ofiarami m.in. "wprowadzających w błąd reklam", w tym działań influencerów zachęcających do tego typu inwestycji.
Jak przestrzegły te instytucje, kryptoaktywa to instrumenty "wysoce ryzykowne i spekulacyjne". "Nie są odpowiednie dla większości konsumentów detalicznych ani jako inwestycja, ani jako środek płatności lub wymiany" – wskazano w oświadczeniu.