"Z zadowoleniem ogłaszam, że zatrudniłem nową osobę na stanowisko CEO X/Twittera. Zaczyna pracę za ok. 6 tygodni!" – napisał Elon Musk na Twitterze. Nie zdradził jednak, kto zasiądzie na fotelu dyrektora generalnego.
Tym samym zrealizuje on swoją zapowiedź z końcówki 2022 r. Wtedy to zaprosił użytkowników portalu społecznościowego do głosowania w ankiecie. Mieli oni zdecydować, czy miliarder ma ustąpić ze stanowiska CEO. 57,5 proc. głosujących stwierdziło, że tak powinien zrobić.
Oto przyszła CEO Twittera?
Z odpowiedzią w tym zakresie przybywa "The Wall Street Journal". Gazeta poinformowała, że rozmowy rekrutacyjne przeszła Linda Yaccarino, dziś związana z NBCUniversal. Spółka z branży mediów jednak nie chciała potwierdzić rozstania z jedną ze swoich kierowniczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Linda Yaccarino dołączyła do obecnego miejsca w pracy w 2011 r. Wcześniej przez dwie dekady pracowała w Turner Broadcasting. W NBCUniversal odpowiadała m.in. za uruchomienie serwisu streamingowego Peacock, nadzorowała też największe wydarzenia na żywo, takie jak Super Bowl czy Igrzyska Olimpijskie. Zapewniała kontakty ze spółkami technologicznymi, w tym ze Snapchatem, YouTube'em i oczywiście Twitterem.
Bloomberg z kolei zauważa, że jeżeli rzeczywiście Linda Yaccarino ma stać się CEO Twittera, to jest to niezręczna sytuacja z punktu widzenia NBCUniversal. Spółka ta szykuje się do swojej corocznej prezentacji dla reklamodawców, a następnie rozpocznie sprzedaż pasm reklamowych na jesienny sezon telewizyjny. To zresztą kolejny cios dla nadchodzącej imprezy. Swoją cegiełkę dołożył też strajk scenarzystów.
Musk nie rozstanie się z Twitterem
Elon Musk natomiast nie zamierza się wcale pożegnać z Twitterem. Jak napisał we wspomnianym poście, jego rola "zmieni się na dyrektora reprezentacyjnego i głównego dyrektora technologicznego (CTO – przyp. red.)". "Będę zajmował się nadzorowaniem produktu, oprogramowania i administratorów" – ogłosił miliarder.