Jak się dowiadujemy, 1,2 tysiąca złotych to jedyne oszczędności Elżbiety Witek. Do tego marszałek Sejmu jest współwłaścicielką 63-metrowego mieszkania, które wyceniła na 170 tys. zł.
Oprócz tego jest właścicielką połowy 66-metrowego mieszkania. Jego wartość - jak wynika z aktu notarialnego - to 30,4 tys. zł. Drugą połowę mieszkania ma mąż, nieruchomość jest spadkiem po teściach.
Oprócz tego pani marszałek w garażu ma nowiutkiego, tegorocznego Fiata Tipo, którego jest współwłaścicielką. To dla niej spory skok, bo dla porównania jeszcze w kwietniu tego roku miała Mitsubishi Colta z 2001 roku.
Tak jak wielu Polaków, Elżbiety Witek nie ominęła konieczność życia na kredyt. Witek ma 39 tys. złotych do spłacenia w ramach kredytu w PKO BP i 18,6 tys. złotych kredytu hipotecznego, który wzięła na zakup mieszkania dla córki.
Marszałek Sejmu podała też, ile zarobiła w zeszłym roku. I tak, w ramach wynagrodzenia ze stosunku pracy dostała z kancelarii premiera 61 tys. złotych. Do tego trzeba doliczyć dietę parlamentarną w wysokości 30 tys. zł i 81 tys. zł uposażenia poselskiego.
Elżbieta Witek dostała też w ubiegłym roku 44 tys. zł emerytury.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl