"Choć benzyna w hurcie w stosunku do początku stycznia jest jeszcze o 20 gr droższa, to i tak tańsza niż w połowie miesiąca, z kolei diesel jest najtańszy od początku roku. Korekty z ostatniego tygodnia oraz to, że jest jeszcze miejsce na spadek w hurcie, dają szanse na spadki cen także w detalu, większe w przypadku diesla niż benzyny" - napisano w piątkowym raporcie BM Reflex.
"Obecnie średnie ceny na stacjach wynoszą odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 – 6,69 zł/l (+4 gr/l), bezołowiowej 98 – 7,39 zł/l (+3 gr/l), oleju napędowego 7,66 zł/l (0 gr/l), autogazu 3,22 zł/l (+2 gr/l)" - podał Reflex.
Analitycy ocenili, że na dwa dni przed wejściem w życie unijnego embarga na import rosyjskich produktów naftowych, czyli głównie olejów napędowych, opałowych, smarowych, benzyn, nafty i paliwa lotniczego, europejski rynek wydaje się być dobrze zaopatrzony.
Prognozy dotyczące cen paliw
"W obecnej sytuacji, przy odbudowanych zapasach diesla na rynku ARA, wejście w życie embarga na import rosyjskich produktów naftowych nie musi oznaczać automatycznych podwyżek cen paliw na stacjach, a rzeczywisty jego wpływ na rynek poznamy za kilka, a może nawet za kilkanaście tygodni" - dodano w najnowszej analizie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ma podstaw, by w najbliższych tygodniach spodziewać się poważnych zaburzeń rynkowych czy gwałtownych wzrostów cen paliw - poinformowały w piątek Polska Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) oraz Polska Izba Paliw Płynnych (PIPP).
Organizacje branżowe zwracają uwagę, że produkcja rafinerii w Płocku i Gdańsku pokrywa obecnie ok. 70 proc. zapotrzebowania na olej napędowy w Polsce. Pozostała część jest sprowadzana z zagranicy, głównie drogą morską. Podkreślono, że przez ostatnie miesiące branża paliwowa w całej Unii Europejskiej przygotowywała się do zmiany źródeł zaopatrzenia w paliwa gotowe, weryfikując i rozbudowując możliwości logistyczne oraz zawierając nowe kontrakty na dostawy.
"Bazy paliw i zbiorniki na stacjach koncernów są pełne. Polska posiada również ustawowe zapasy strategiczne, dlatego w przewidywalnej perspektywie nie grozi nam brak dostępności paliw na polskich stacjach w związku z wchodzącymi w życie sankcjami" - stwierdziły organizacje.
Zdaniem ich przedstawicieli bezpieczeństwo dostępności paliwa dla polskiego konsumenta jest zagwarantowane.