Rynek pracy w Polsce potrzebuje rąk do pracy, a to stwarza dobre warunki do powrotu reemigrantom, którzy mogą się też pochwalić doświadczeniem nabytym za granicą, a także znajomością języka obcego.
– Dodatkową wartością Polaków wracających do kraju jest to, że wielu z nich pracowało długo za granicą, zdobywając doświadczenie na rynkach krajów rozwiniętych. Poznali obowiązujące tam przepisy, relacje i zasady. Dla nas to duża wartość dodana – podkreślała Grażyna Ciurzyńska, p.o. prezesa Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, podczas debaty na Forum Ekonomicznym w Krynicy, cytowana przez "Rzeczpospolitą".
Sytuację powracających Polaków mogą utrudnić zbyt wysokie oczekiwania – część z nich uważa, że po pobycie w firmie zagranicznej w Polsce z automatu należą mu się stanowiska kierownicze. I nic nie zmienia w ich oczach fakt, że za granicą pracowali na niższych stanowiskach.
Zobacz także: Brexit. Ekspert: Potrzeba ulg zachęcających do powrotu do Polski
Zdarza się również taka sytuacja, że reemigrant liczy na pensję, która nie jest realna przy obecnych warunkach na polskim rynku. Na Zachodzie wciąż się lepiej płaci pracownikom – po uwzględnieniu różnic w kosztach życia w Polsce pensje są prawie dwa razy niższe niż w krajach zachodnich.
Jak wynika z danych Eurostatu, średnie wynagrodzenie brutto w Polsce zbliżyło się do 12,7 tys. euro brutto rocznie, podczas gdy w Niemczech wynosi ono 50,5 tys. euro, a w Irlandii 46,7 tys. euro. Najlepiej płacą Norwegowie (ok. 62 tys. euro) i Holendrzy (ok. 51,5 tys. euro). Pod względem przeciętnego wynagrodzenia na mieszkańca Polska może dogonić Niemców za 21 lat – tak przynajmniej twierdzą naukowcy SGH.
Ok. 2,5 mln Polaków przebywa na czasowej emigracji (czyli za granicą mieszka ponad trzy miesiące), jak wskazują dane GUS-u z 2017 roku. Prawie 800 tys. osób mieszka w Wielkiej Brytanii, ponad 700 tys. w Niemczech. W Holandii i Irlandii znajduje się po ponad 100 tys. Polaków – w Norwegii ok. 85 tys.
Dane GUS-u jednak wskazują, że Polacy wcale nie chcą wracać do kraju – najliczniej reprezentowaną grupą wśród migrantów były osoby w wieku 30-34 lat oraz 35-39 lat. Dziesięć lat temu z kolei były to grupy 20-24 i 25-29 lat. Urząd ocenił, że znaczna część osób, które wyjechały w pierwszych latach po wstąpieniu Polski do UE, mieszka tam do dzisiaj.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl