Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, była gościem "Faktów po Faktach". Razem z nią na pytania o polską politykę klimatyczną i veto w sprawie porozumienia dotyczącego neutralności klimatycznej odpowiadał Mirosław Proppé, prezes WWF Polska.
- Wspólnie z ministrem Szymańskim prezentowaliśmy nasze stanowisko do unijnej polityki przemysłowej. Jesteśmy jednym z pierwszych krajów, które to stanowisko przygotowało i dziś wysłaliśmy je do KE. I w tym stanowisku, przyjętym przez Komitet ds. Europejskich przed Radą w ubiegłym tygodniu, zapisaliśmy cztery podstawowe cele, jakimi się powinna kierować polityka przemysłowa, w tym jeden cel dotyczący klimatu. I w tym celu klimatycznym zapisaliśmy konieczność powołania Funduszu transformacji energetycznej, który pozwoli podnieść konkurencyjność europejskiej gospodarki i takim krajom jak Polska pozwoli dostosować się do celu klimatycznej neutralności. Czy to będzie rok 2050, czy nieco później, jest kwestią negocjacji - powiedziała minister Emilewicz.
Odpowiedzialność za jakość powietrza w Polsce, w kontekście wyroku wydanego przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, zrzuciła na poprzedni rząd.
- To nie my dostaliśmy cięgi w wyroku ETS, tylko nasi poprzednicy za bezczynność w zakresie poprzedniej perspektywy. Ten rząd podjął ogromny wysiłek w zakresie poprawy jakości powietrza. Kto odpowiada za 70% emisji gazów cieplarnianych na świecie? Chiny, USA i Indie. Stańmy w prawdzie. gdybyśmy zdecydowali nagle, że Polska w tym roku wytnie wszystkie emisje gazów cieplarnianych, decydujemy dzisiaj, że wyłączamy samochody, wyłączamy fabryki - powiedziała minister
Dodała, że w sprawie przeciwdziałania zmianom klimatu dzieje się w Polsce dużo. M.in. za sprawą inwestycji w odnawialne źródła energii.
- W energii odnawialnej jesteśmy w stanie przesunąć się z 9 na 4 miejsce w Europie - mówiła Emilewicz.
- Jedynym sposobem na uratowanie planety jest to, żebyśmy działali globalnie - powiedział z kolei prezes WWF Polska, Mirosław Proppé - Jeśli mówimy o roli Polski, to właśnie budowanie magazynów energii czy inwestycje w farmy wiatrowe są bardzo ważne. Ale dlaczego nie możemy sobie w takim razie postawić celu, żeby w 2050 roku być bezemisyjni? - pytał.
Miks energetyczny Francji w 80% opiera się na energetyce atomowej i wówczas dojście do celu neutralności w horyzoncie 2050 jest znacznie mniej kosztowne a zatem wymaganie od nas podobnego celu oznacza obniżenie konkurencyjności naszej gospodarki - odpowiadała minister Emilewicz. - Redukujmy emisję, ale w sposób do udźwignięcia przez gospodarkę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl