W miniony piątek nie doszło do głosowania w Sejmie nad nowymi przepisami dotyczącymi napojów energetycznych, które mają zakazać sprzedaży osobom niepełnoletnim. Wszystko przez brak stanowiska rządu do nowelizacji.
Kilka przepisów zniknęło z nowelizacji
Wiadomo już jednak, że zniknie z niej kilka przepisów. Serwis gazetaprawna.pl zauważyła, że wnioskodawcy wycofali się z postulatu ograniczeń w reklamowaniu energetyków i wymogu osobnego stoiska na nie w sklepach.
Zostaje natomiast kluczowy zapis zabraniający sprzedaży tego typu napojów nastolatkom i dzieciom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skąd ta zmiana? Kamil Bortniczuk, minister sportu i poseł z Partii Republikańskiej, który był jednym z wnioskodawców, na sejmowej komisji zdrowia wyjaśnił, że wystarczy zakaz sprzedaży dla osób poniżej 18. roku życia. W jego ocenie takie rozwiązanie skutecznie zniechęci do propagowania napojów energetycznych wśród dzieci.
Bruksela kręciłaby nosem
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy: Unia Europejska. Według Kamila Bortniczuka Komisja Europejska jest niechętna ostremu rozprawieniu się z zachęceniem do kupowania i spożywania napojów zawierających kofeinę lub taurynę.