- Odstępujemy od umowy z firmą Energopol Szczecin S.A. na A6 Szczecin Dąbie - Rzęśnica - poinformował w czwartek po południu Mateusz Grzeszczuk ze szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie. Jego słowa cytuje szczecińska "Gazeta Wyborcza".
W grudniu ma zostać ogłoszony przetarg, w którym zostanie wybrany wykonawca, mający dokończyć budowę.
Od kilku miesięcy na trasie A6 w okolicach Szczecina nic się nie działo. To w dużej mierze przez problemu Energopolu.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Szczecińska firma budowlana latem tego roku złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Do sądu wpłynął on na początku lipca.
Wyrzucenie firmy z budowy autostrady A6 było więc tylko kwestią czasu. Zresztą jak pisaliśmy już w money.pl w połowie października, mówiła o tym sama Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
"Odstąpiliśmy z winy wykonawcy od umów na budowę obwodnicy Wałcza i rozbudowę węzła drogowego Szczecin Kijewo z firmą Energopol Szczecin S.A. Przygotowujemy przetargi na dokończenie tych inwestycji. Jeszcze w tym roku planujemy ogłosić nowe postępowania" - poinformowała GDDKiA.
Teraz do wspomnianych dwóch inwestycji dochodzi trzecia - właśnie droga A6.
"Firma nie wywiązywała się z zawartych umów, wstrzymała zasadnicze roboty na tych inwestycjach. Wykonawca został wezwany do wykonania zaległych robót we wskazanych terminach, z czego się nie wywiązał" - napisała w oświadczeniu Dyrekcja. Teraz sytuacja się powtarza.
Gwarancje bankowe w wysokości 3,5 mln zł zostały już uruchomione. Z tych pieniędzy spłaceni zostaną m.in. podwykonawcy, dostawcy i usługodawcy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl