Z powodu epidemii koronawirusa państwo działa w wyjątkowym trybie. To dotyczy m.in. pracy inspektoratów ZUS, które przestały przyjmować interesantów. 3 kwietnia na stronie Zakładu pojawił się komunikat o odwołaniu do 24 kwietnia wizyt u lekarzy orzeczników.
"Dotychczas odwołane zostały badania zaplanowane w okresie od 16 marca do 10 kwietnia. Aktualnie będziemy odwoływać badania, które miały być przeprowadzone w okresie od 14 do 24 kwietnia 2020. Pracownicy ZUS poinformują o tym osoby umówione na badania. Nowe terminy badań będą ustalane w późniejszym czasie – jeśli będzie to konieczne" – czytamy w komunikacie.
Część osób, które pobierają zasiłki i renty, odebrała to jako sygnał, że wypłata świadczeń nie zostanie przedłużona. - Na stronach ZUS ani rządowych nie ma żadnych informacji co do sposobu rozstrzygnięcia tego problemu, a w praktyce brak decyzji co do powyższych świadczeń oznacza już w przyszłym miesiącu brak środków do życia dla tysięcy obywateli – napisał do nas pan Zbigniew Maciejewski.
Mężczyzna ma niepełnosprawność. Od 1997 roku otrzymuje rentę z tytułu wypadku w pracy. Nasz rozmówca twierdzi, że środki były mu przyznawane regularnie na rok lub trzy.
- Moja sytuacja i tak nie jest najgorsza. Powinienem mieć na przełomie maja i czerwca komisję, lecz już choćby jutro będą osoby, które nie spotkają się z lekarzem orzecznikiem, co za tym idzie, nie otrzymają świadczenia rehabilitacyjnego czy renty – wyjaśnia pan Zbigniew.
- Jakakolwiek informacja jest ważniejsza i lepsza niż niepewność sytuacji. Aby uzupełnić, do dziś nie otrzymałem odpowiedzi zadanej drogą elektroniczną poprzez stronę ZUS. Infolinia jest tak "przepełniona", że telefon komórkowy zawiesza połączenie lub centrala odrzuca połączenie – dodaje.
ZUS uspokaja. Urzędy mają wydawać decyzje wyłącznie na podstawie przesłanych do nich dokumentów medycznych, bez konieczności osobistego stawiennictwa na komisji. Co ważne, wydane orzeczenia, których termin upływa w okresie epidemii, zachowuje ważność przez następne trzy miesiące.
- Aby tak się stało, przed upływem terminu ważności tego orzeczenia, należy złożyć wniosek o świadczenie na dalszy okres – wskazuje rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski.
Doprecyzujmy, że przedłużeniu o trzy miesiące ulega także ważność orzeczeń, które wygasły przed ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego, czyli przed 14 marca 2020 roku. Chodzi o sytuację, w której klient złożył wniosek o świadczenie przed upływem ważności orzeczenia, a ZUS nie wydał nowego orzeczenia przed dniem wejścia w życie ustawy, czyli przed 31 marca.
- W tej sytuacji osoby, które czekają na przedłużenia prawa do renty, świadczenia uzupełniającego dla osób niesamodzielnych lub świadczenia rehabilitacyjnego mogą być spokojne - dodaje rzecznik.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl