Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
HTO
|
aktualizacja

Epidemia ptasiej grypy daje się we znaki. Tak źle dawno nie było

8
Podziel się:

Ptasia grypa znów zbiera ponure żniwo. Od października do grudnia straty drobiu wyniosły 16 mln sztuk - to wynik wyższy o 70 proc. niż rok temu. Śmiertelny dla ptaków wirus sprawia, że ceny jaj oraz tuszek są na świecie coraz wyższe - podaje Bloomberg.

Epidemia ptasiej grypy daje się we znaki. Tak źle dawno nie było
Ptasia grypa dziesiątkuję światowe stada drobiu. Tak źle nie było od lat (GETTY, Bloomberg)

Sezon na ptasią grypę (wirus H5N1 i pochodne) rozpoczyna się w październiku. Wtedy właśnie ptaki wędrowne, które są nośnikami epidemii, opuszczają chłodną półkulę północną. Choć choroba pojawia się na świecie cyklicznie, to w tym roku przybrała na sile, głównie za sprawą sprzyjającej, ciepłej pogody. To spowodowało nasilenie występowania wirusa na świecie.

Wirus zbiera żniwo

Ptasia grypa zagraża wszystkim gatunkom ptaków, ale największe straty ponoszą hodowcy drobiu. Jeśli tylko jedna sztuka jest zakażona, trzeba wybić całe stado - donosi Bloomberg. W tym roku Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt poinformowała, że od października 2021 r. do września 2022 r. z powodu ptasiej grypy trzeba było wybić 138 mln sztuk drobiu na całym świecie.

Od października do grudnia z powodu ptasiej grypy wybito 16 mln sztuk drobiu, co jest wynikiem o 70 proc. wyższym niż rok temu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - relacja 2 dzień

H5N1 pogrąża branżę drobiarską

Epidemia ptasiej grypy najbardziej zaniepokoiła hodowców w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. To właśnie tam najczęściej konsumenci kupują tuszki z okazji np. Święta Dziękczynienia oraz Bożego Narodzenia. Jednak trzeba zaznaczyć, ze drób jest chętnie spożywany również w innych częściach świata, a masowy ubój zainfekowanych ptaków winduje ceny.

Tylko w tym roku ceny jaj w Stanach Zjednoczonych podwoiły się, natomiast w Wielkiej Brytanii koszty tuszek drobiu zwiększyły się o jedną czwartą. Nie tylko ptasia grypa powoduje, że koszty produkcji i hodowli zwiększyły się - czynnikiem decydującym są również rosnące ceny energii.

To jest problem globalny

Hodowcy drobiu tracą najwięcej, ale w tym roku nikt nie spodziewał się takich strat. Mark Gorton, dyrektor Traditional Norfolk Poultry we wschodniej Anglii, powiedział w rozmowie z Bloombergiem, że stracił w tym roku 15 proc. swoich stad. - To nie jest tylko problem Wielkiej Brytanii, to problem ogólnoświatowy. Musimy go rozwiązać - dodał.

Problemem jest fakt, że do tej pory nie wynaleziono skutecznych szczepionek, które mogą pomóc w walce z epidemią ptasiej grypy. Poza tym wirus powoduje inflację cen żywności. Konsumenci na całym świecie rezygnują z wołowiny na rzecz tańszego mięsa drobiowego.

Trudno przewidzieć, kiedy ludzkość opanuje wirusa ptasiej grypy. Na niekorzyść przemawiają również zmiany klimatyczne, ponieważ cieplejsze temperatury sprzyjają transmisji wirusa. Przyczyniają się do tego dzikie ptaki, które zmieniają swoje szlaki migracyjne i mogą zakażać drób w innych rejonach świata.

Ptasia grypa atakuje Polskę

19 grudnia Wirtualna Polska poinformowała, że w Polsce odkryto ognisko ptasiej grypy. Choroba pojawiła się w gospodarstwie zlokalizowanym w miejscowości Kaniwola w gminie Ludwin w powiecie łęczyńskim. W hodowli znajdowało się prawie 40 tys. kaczek.

Obecnie cały teren gospodarstwa jest zabezpieczony przez lekarza weterynarii oraz podległe mu służby. Wdrożone zostały również działania, które mają zwalczyć ognisko ptasiej grypy. Trwa równocześnie szacowanie strat, rozpoczął się także proces likwidacji i utylizacji ptaków oraz dezynfekcji kurników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
lili
2 lata temu
Już kilka lat temu masoni i "ekolodzy" uznali że trzeba zakazać jedzenia mięsa i ceny muszą być tak wysokie że niewielu będzie na nie stać. Prawnie zakazać się chyba nie da więc "znajduje się" w hodowlach niby ptasią grypę a następnie wybija się wszystko. W ten sposób ogranicza się hodowle a więc ceny będą coraz wyższe. Następne hodowle już nie powstają. Mądrze to wymyślili? I tak zmieniają świat
Kaczka Dziwac...
2 lata temu
Zawsze przed świętami, wybiją nam drób a za kilka dni pojawi się się w sklepach unijny , bo tam nie ma ptasiej grypy.
łob
2 lata temu
kolejny dowód na to iż przemysł rolniczy to chory pomysł, drobni rolnicy, wiejskie rynki, swojskie produkty, ew. punkty skupu ,To jest naturalny sposób również ekologiczny na hodowlę i uprawy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
Kkkk
2 lata temu
Porobili wielkie fermy i to wszystkiego pasą nas chemią sterydami antybiotykami bo na tym choduja zwierzęta i wszelkie ptactwo a jak im coś nie pasuje to wymyślają epidemie z ludźmi też już tak zaczynają trzeba wrócić do dawnych lat małe chodowle do robotniko chłopa gdzie była lokalna produkcja lokalne skupy owoców mleka warzyw mięsa i w tedy nie było takich zakażeń i chorób bo małe gospodarstwa nie było stać na lądowanie takiej chemi ale no cóż chcieliśmy zachód unię która nad teraz truje morduje nakazuje i niszczy i tak zniszczyła nasza mała ale zdrowa dobra gospodarkę ale sami wybraliśmy to zło
Twój nick
2 lata temu
Dziwne, że epidemie ptasiej grypy wybuchają zawsze podczas "rządów" PiS
👽obcy
2 lata temu
Gdyby fermy drobiu były polityków to nie byłoby żadnej ptasiej grypy podobnie robili z cov19 no ludzi wybić nie można ale szprycowali tak jak najbardziej😭
łob
2 lata temu
kolejny dowód na to iż przemysł rolniczy to chory pomysł, drobni rolnicy, wiejskie rynki, swojskie produkty, ew. punkty skupu ,To jest naturalny sposób również ekologiczny na hodowlę i uprawy.
emerytka
2 lata temu
zawsze my klienci musiy placic za jakies zarazki i to akurat wtedy jak sa swieta wyskakuje ptasia grypa na to nie znajda lekarstwa a na kosmos maja pieniadze